Krystyna Janda oburzona nowymi cenami prądu. Gwiazda dała upust swoim emocjom
Krystyna Janda to jedna z największych postacie polskiej sceny artystycznej. Znana i ceniona aktorka, po raz kolejny dała wyraz swojemu oburzeniu, zamieszczając niezwykle długi post na swoim Facebooku. W niezwykle szczegółowy sposób opisała bulwersującą rozmowę, jaką odbyła z przedstawicielką koncernu energetycznego. Gwiazda nie kryła swojej frustracji.
Krystyna Janda się nie hamowała, dała upust swoim emocjom
Krystyna Janda jest bez wątpienia jedną z najpopularniejszych polskich aktorek, która sławę i pierwsze kroki w zawodzie stawiała w czasach PRL. Produkcje takie jak "Przesłuchanie", "Człowiek z marmuru" czy "Dekalog" zagwarantowały jej stałe miejsce w historii polskiego kina.
Artystka z pewnością nie należy do nudnych postaci w polskim kinie, od zawsze charakteryzuje ją typowa także dla jej bohaterek, upartość i wierność swoim przekonaniom. Przez to przylgnęła do niej łatka postaci kontrowersyjnej - dość wspomnieć głośną aferę ze szczepionkami przeciw COVID, kiedy to mogła liczyć na miejsce poza kolejką. Najwyraźniej z tamtego skandalu nie wyciągnęła wniosków i niedawno pochwaliła się przyjęciem czwartej dawki.
Gwiazda pozostaje na co dzień aktywna w social mediach, głównie za pośrednictwem swojego popularnego profilu na Facebooku. Tam regularnie angażuje się w nagłaśnianie ważnych spraw, ale także czasem dzieli się własnymi przemyśleniami.
Niedawno postanowiła zrelacjonować dziwną rozmowę, którą odbyła przez telefon. Dotyczyła ona podwyższenie opłat za prąd w jej domu. Kiedy konsultantka podała jej nową cenę, aktorka osłupiała - czegoś takiego nawet ona się nie spodziewała.
Krystyna Janda oburzona podwyżkami cen prądu
Na facebookowym profilu Krystyny Jandy pojawił się wczoraj długi wpis, będący zapisem nietypowej rozmowy. Chodzi o telefoniczną konwersację popularnej gwiazdy z kimś, kto podawał się za przedstawicielkę koncernu energetycznego . Dyrektorka teatru jednak dostrzegła w tej rozmowie kilka dziwnych elementów, których się nie spodziewała.
Tym jednak, co zaalarmowało aktorkę w czasie rozmowy była z naczna różnica proponowanych cen do tych które płaciła aktualnie. Te miały bowiem wielokrotnie wzrosnąć o ponad 100%, co spowodowało oburzenie u artystki, któremu postanowiła dać wyraz na swoim popularnym profilu na Facebooku.
- Kończy się u pani umowa na stałą cenę jednostki prądu, czy chce pani podpisać nową do końca 2024?
- a ile płacę teraz?
- 0,3….
- a ile mi proponujecie jako nową stałą?
- 1,7…. 100 złotych na konto i kartę Orlenu.
- a jaka jest cena jednostki w tej chwili 0,8….
- Więc proponujecie mi od września 100% podwyżkę od aktualnej stawki jako niezmienną stałą cenę jednostki? Do końca przyszłego roku? - relacjonuje oburzona artystka na swoim Facebooku.
Po komentarzach można wnosić, że Janda nie jest jedyną osobą pogubioną w polskich przepisach. Internauci nie są zgodni, czy rozmówczyni gwiazdy faktycznie reprezentowała polski koncern energetyczny, czy też próbowała oszukać klientkę. Fakt, że komentujący sami nie wiedzą co o tym wszystkim myśleć, dobitnie pokazuje stan polskiego państwa na 2022.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Krystyna Janda zaszczepiła się czwartą dawką. Nie mogła spodziewać się takiej reakcji
-
Niepokojące doniesienia na temat zdrowia Wiktora Zborowskiego. Aktor ma kłopoty z chodzeniem
Źródło: Radio Zet