Niepokojące wieści ws. Elżbiety Zapendowskiej. Przykre, jak dziś wygląda jej życie

Elżbieta Zapendowska jest prawdziwą legendą polskiej telewizji.

Elżbieta Zapendowska przez lata była autorytetem dla artystów, szkoląc takie gwiazdy jak Edyta Górniak, Doda, Maryla Rodowicz czy Michał Bajor. Jej surowe, ale sprawiedliwe oceny w programach rozrywkowych przyciągały widzów, a jej praca w jury stała się nieodłącznym elementem polskich talent show. Dzięki swojej wyjątkowej wiedzy muzycznej i wnikliwej ocenie wokalistów Zapendowska zyskała szacunek zarówno w środowisku muzycznym, jak i wśród publiczności.

Elżbieta Zapendowska od lat zmaga się z jaskrą, poważną chorobą oczu, która stopniowo prowadzi do całkowitej utraty wzroku. Niestety, jej przypadek osiągnął stadium, w którym operacyjne leczenie nie jest już możliwe. W jednym z wywiadów jej bliski przyjaciel i asystent, Konrad Majchrzak, potwierdził, że Zapendowska praktycznie straciła wzrok. Mimo tej trudnej diagnozy gwiazda nie poddała się rozpaczy i nauczyła się radzić sobie z codziennością, korzystając z pomocy asystenta i innych osób.

W wywiadzie dla "Faktu" Zapendowska otwarcie opowiedziała o swoich codziennych trudnościach związanych z chorobą. Przyznała, że problemy ze wzrokiem zmuszają ją do rezygnacji z wielu zawodowych zobowiązań oraz do korzystania z pomocy asystentów w codziennych obowiązkach. Jak sama mówiła, radzi sobie, jak tylko może, ale coraz częściej potrzebuje wsparcia.

Mam problemy z praniem, sprzątaniem, gotowaniem, takimi codziennymi rzeczami - mówiła, dodając, że choć na razie wystarcza jej pomoc bliskich, to przewiduje, że w przyszłości będzie musiała bardziej polegać na wsparciu innych.

Elżbieta Zapendowska i jej zmagania z codziennością

Jednym z najtrudniejszych aspektów życia Zapendowskiej stały się codzienne czynności, które teraz wymagają znacznie większej ostrożności i wysiłku. Choć nigdy nie była zapaloną kucharką, teraz gotowanie stało się dla niej nie tylko wyzwaniem, ale także niebezpieczeństwem. Trudności z widzeniem sprawiają, że proste zadania, takie jak krojenie cebuli, mogą skończyć się skaleczeniami. Mimo to stara się zachować optymizm i poczucie humoru, co pomaga jej radzić sobie z ograniczeniami.

Nigdy za dużo nie gotowałam, ale teraz jest jeszcze większy problem. Słabo sobie z tym radzę, cebulę sobie smażę i po zapachu poznaję, na jakim jest etapie. Rzadko więc mi się zdarza już coś gotować, choć bardzo to lubiłam i ponoć nieźle pichciłam. Teraz muszę sobie odpuścić. Chyba że ktoś mi pomaga, ale jak kroję tę cebulę, to czasami utnę tam, gdzie nie trzeba [...] Ciągle jestem uzależniona od kogoś.

Nie widzę progów, nie widzę schodów, nie widzę niczego praktycznie. Mam swoje lata i jeszcze mi kręgosłup siada. Poza tym wie pani, jak się na publiczną osobę patrzą ludzie? 'Patrz, idzie ta ślepa ojojoj', słyszę czasami. Albo, że taka znana i nie na obcasach. Zarzucili mi, że na pogrzebie Tadzia Woźniaka przyszłam w kapciach. No myślałam, że pęknę ze śmiechu. Dobrze, że mam poczucie humoru, bo bym zwariowała - powiedziała gwiazda.

W jednym z wywiadów gwiazda opowiedziała o swoim wyostrzonym zmyśle dotyku, który stał się dla niej niezwykle istotny w codziennym życiu. Dzięki temu potrafi zlokalizować przedmioty w torbie czy rozpoznać miejsca w domu na podstawie faktury różnych materiałów.

Mam teraz bardzo wrażliwy dotyk, w torbie wszystko znajduję, poznaję po fakturze - przyznała, dodając, że największy problem pojawia się, gdy coś jej upadnie, wtedy musi szukać tego po omacku.

Elżbieta Zapendowska musi mierzyć się z presja i przykrymi reakcjami otoczenia

Pomimo swojej pozycji w świecie muzyki, Zapendowska nie jest wolna od przykrych komentarzy, które zdarzają się jej słyszeć na ulicy. Ludzie czasami zwracają uwagę na jej wygląd czy zachowanie, co potrafi być bolesne. Wspomniała m.in. o sytuacji, w której oskarżono ją o nieodpowiedni strój na pogrzebie, co wywołało w niej śmiech, ale także przypomniało, jak bardzo jest obserwowana jako osoba publiczna.

Zarzucili mi, że na pogrzebie Tadzia Woźniaka przyszłam w kapciach. No myślałam, że pęknę ze śmiechu - opowiadała z humorem.

Postępująca choroba wzroku zmusiła Elżbietę Zapendowską do podjęcia trudnej decyzji o wycofywaniu się z życia zawodowego. W lipcu 2023 roku, w jednym z wywiadów, otwarcie poinformowała o rezygnacji z pracy w charakterze trenera wokalnego oraz udziału w programach telewizyjnych. Przyznała, że jej stan zdrowia nie pozwala jej na pełną ocenę występów artystów, co było dla niej niezwykle frustrujące.

Jeżeli widzę plamę zamiast wokalistki, to co ja mogę powiedzieć na temat jej estetyki wizualnej? Nic - tłumaczyła swoje motywy.

Ta decyzja wzbudziła smutek nie tylko wśród jej fanów, ale także w środowisku muzycznym, które doceniało jej wkład w rozwój młodych talentów. Programy, w których brała udział, takie jak "Must Be the Music" , powrócą na antenę w nowym składzie jurorskim, jednak dla wielu widzów brak Zapendowskiej będzie oznaczał koniec pewnej epoki.

Mimo trudnych doświadczeń, Elżbieta Zapendowska stara się zachować pozytywne nastawienie i cieszyć się życiem. Przyznała, że choć jej świat się zmienia, nie popada w desperację i nie lamentuje nad swoją sytuacją. W codzienności towarzyszy jej muzyka, audiobooki, rozmowy z bliskimi oraz chwile spokoju i refleksji. W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" wyznała, że w snach widzi wszystko wyraźnie - kolory, książki, krajobrazy - co daje jej chwile ukojenia, nawet jeśli rzeczywistość po przebudzeniu jest inna.

Kolory mnie zachwycają. Budzę się rano i mówię: co jest? Jakby mi światło zgasło - żartowała, pokazując, że nawet w najtrudniejszych chwilach potrafi dostrzegać piękno życia.

Elżbieta Zapendowska to prawdziwa ikona polskiej muzyki i telewizji. Mimo utraty wzroku nadal pozostaje inspiracją dla wielu, a jej zdolność do radzenia sobie z trudnościami jest dowodem na to, że zawsze można znaleźć sposób na czerpanie radości z życia.