Nie żyje Maria Nurowska. Wybitna pisarka miała 77 lat
Nie żyje Maria Nurowska. Polska pisarka w chwili śmierci miała 77 lat. Odeszła 3 lutego po długiej chorobie. Była autorką wielu powieści i biografii, a jej książki tłumaczone były na kilkanaście języków.
O śmierci artystki poinformował jej zięć, Robert Żelazny. Pożegnał ją we wzruszającym wpisie na Facebooku, podkreślając, że "wielcy ludzie jednak tak naprawdę nigdy nie odchodzą".
Nie żyje Maria Nurowska. Pisarka miała 77 lat
- Wczoraj po długiej chorobie odeszła wielka polska pisarka a dla nas Mama i Teściowa Maria Nurowska. Wielcy ludzie jednak tak naprawdę nigdy nie odchodzą. Maria zmieniła tylko postać swojej energii i ta energia na zawsze dla nas pozostanie w sercach a dla wielu z Was w tysiącach stron jej książek - napisał w poście zięć pisarki, Robert Żelazny.
Maria Nurowska urodziła się w 1944 roku w Okółku niedaleko Suwałk. Debiutowała 30 lat później w miesięczniku "Literatura". Szybko zyskała sobie sympatię czytelników i zaczęła sprawdzać się w powieściach wnikających głęboko w psychikę bohaterów oraz w kwestie związane z historią.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jej książki tłumaczono na kilkanaście języków. Była autorką m.in. "Hiszpańskich oczu", "Rosyjskiego kochanka", "Miłośnicy", "Sprawy Niny S", "Nakarmić wilki" czy "Mój przyjaciel zdrajca" opowiadającej historię płk. Ryszarda Kuklińskiego.
Rodzina Marii Nurowskiej
W życiu osobistym towarzyszyła jej córka. Maria Nurowska wychowywała ją samotnie i nie zawsze ich relacje dobrze się układały, jak opowiadała w wywiadzie dla Polskiego Radia.
- Matce łatwiej jest chyba nawiązać kontakt z chłopcami, bo kobiety i dziewczynki zawsze mają jakieś swoje światy. Do tego córki bacznie obserwują matki i widzą wszystkie ich potknięcia myśląc, że one same będą żyły inaczej. Po czym życie to weryfikuje i postępują tak samo. Im moja córka była starsza, tym ta ocena była surowsza - opowiadała pisarka.
- Byłam samotną matką, która musiała zarobić na dom. I to zarobić piórem. Pisałam nocami, cały czas byłam zmęczona, nie czytałam córce książeczek, bo nie miałam czasu. Do tego byłam przewrażliwiona na punkcie jej zdrowia - mówiła.
Jak podkreśliła, te relacje zmieniły się po latach na o wiele lepsze i takie pozostały już do jej śmierci 3 lutego. Rodzina do końca opiekowała się nią w chorobie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Andrzej Duda pożegnał Barbarę Krafftównę. Wzruszające słowa prezydenta
Wieści o rzekomym rozwodzie Lewandowskich w niemieckich mediach. Jest komentarz do plotek
Michał Wiśniewski skarży się na kłopoty ze zdrowiem. Gwiazdor pokazał się w okularach
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Polskie Radio 24