Michał Wiśniewski szczerze o żonie. "Pola kontroluje mnie i sprawdza"
Michał Wiśniewski znany jest nie tylko z muzyki i ogromnej kariery oraz pozycji w świecie show-biznesu, jaką udało mu się zbudować, ale także z bujnego życia miłosnego. Jego obecna ukochana, Pola, jest jego piątą żoną, a wspólnie doczekali się dwójki dzieci. Na co dzień, to właśnie ona zajmuje się nimi. Michał Wiśniewski wyznał, że właśnie zostawiła go samego z synami. Co było tego przyczyną?
Michał Wiśniewski został sam z dziećmi
Michał Wiśniewski ma ogromny dorobek muzyczny oraz wielu fanów, którzy uwielbiają go słuchać. Oprócz zajęć zawodowych, ma też duże zobowiązania w stosunku do rodziny, ponieważ posiada szóstkę dzieci. Najmłodsi synowie muzyka mają 2,5 roku i rok.
Artysta, gdy czwórka jego starszych dzieci dorastała, w tym czasie przede wszystkim koncertował, nagrywał płyty, robił wszystko, by jak najlepiej rozwinąć swoją karierę. Teraz trochę przystopował, większą uwagę przykłada do życia rodzinnego.
Żona Michała Wiśniewskiego zostawiła go samego z dziećmi
Żona Michała Wiśniewskiego, która na co dzień zajmuje się przede wszystkim domem i dziećmi, zapewne była często zmęczona swoimi obowiązkami. Dlatego też podjęła decyzję, by odpocząć od niekończących się zadań i udać się na zasłużone wakacje. Dlatego też wybrała się do Paryża, jednocześnie zostawiając Michała Wiśniewskiego w domu z dziećmi.
- Pola poleciała do Paryża na kilka dni ze swoim najstarszym synem. Ja zostałam z dzieciaczkami i sam tu urzęduję. Mam na szczęście do pomocy nianię i jest mama, więc to praca na pół etatu. Muszę przyznać jednak, że im jestem starszy tym mam coraz większą radość w przebywaniu z bliskimi. Myślę sobie, że gdyby nie robota mógłbym robić to na pełen etat - powiedział artysta.
Pola zostawiła Michała Wiśniewskiego z dziećmi i udała się do Paryża
Michał Wiśniewski podczas rozmowy z “Faktem” przyznał, jak podczas nieobecności żony radzi sobie z dziećmi. Wyjawił także, co robi Pola, by mieć kontrolę nad tym, co dzieje się w ich domu podczas jej nieobecności. Okazało się, że żona wokalisty znalazła na to świetny pomysł.
- Radzę sobie dobrze, a największy problem mam z żoną, która podgląda mnie na kamerze [..] Pola kontroluje mnie i sprawdza, jak sobie radzę, co chwila słyszę, mogłem zrobić coś lepiej lub inaczej. Ostatnio mi się dostało za to, że mały za późno poszedł spać, a ona rygorystycznie do tego podchodzi. Więc głównie ją przepraszam, ale jest fajnie. Wcześniej ja byłem z Vivi w Londynie, a teraz Polcia poleciała sobie z synem do Paryża. Cieszę się, że może trochę odsapnąć, chociaż ona wciąż się martwi czy czegoś tu z dzieciakami nie nabroję. Bo ona jest taką matką przewrażliwioną, ale fajną - wyjawił Michał Wiśniewski.