Narzeczona komentuje doniesienia o Mateuszu Murańskim. Ma dość
Śmierć Mateusza Murańskiego, aktora i gwiazdora Fame MMA, była szokiem dla wszystkich. Zmarł nieoczekiwanie w swoim domu w lutym ubiegłego roku. Jego fani do tej pory nie mogą pogodzić się z tym faktem i dalej spekulują, jak mogło dojść do tej tragedii. Do sieci trafił ostatnio niepokojący film, z którego rzekomo ma wynikać, że gwiazdor jednak żyje. Głos zabrała narzeczona zmarłego sportowca, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Śmierć Mateusza Murańskiego
Mateusz Murański “Muran” występował w m.in. “Lombardzie. Życie pod zastaw” oraz “Na sygnale”. Oprócz tego był również sportowcem, który swoją karierę rozkręcał dzięki Fame MMA. W lutym ubiegłego roku do mediów trafiła informacja na temat nagłej śmierci mężczyzny, którego ciało zostało znalezione w domu przez ojca gwiazdora.
Murański miał zginąć w wyniku ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej, na co wskazywała sekcja zwłok. Prokuratura nie mogła podać więcej informacja, ponieważ nie życzyła sobie tego jego rodzina. W tamtym momencie w sieci rozpoczęły się spekulacje, co się stało z gwiazdą.
Co było przyczyną śmierci Murańskiego?
Więcej informacji na temat śmierci Murańskiego prokuratura nigdy nie podała ze względu na prośby rodziny. Do tej pory fani nie wierzą w wersję z niewydolnością i próbują dowiedzieć się jak najwięcej w tej kwestii. Od tamtej chwili trwają spekulacje i różne teorie spiskowe na temat zgonu mężczyzny.
Niedawno otrzymaliśmy pismo w tej sprawie. Przesłał je nam pełnomocnik rodziny. Rodzina po prostu nie życzy sobie informowania mediów i opinii publicznej o śledztwie, w związku z tym szanując wolę bliskich, nie będziemy udostępniać żadnych informacji - przekazał Faktowi prokurator Mariusz Duszyński po śmierci Murańskiego.
Czy Mateusz Murański żyje?
W sieci od jakiegoś czasu pojawiają się plotki o tym, że Mateusz Murański jednak żyje. Internauci próbują szukać na to dowodów i przekonują, że mają rację. W ostatnim czasie narzeczona zmarłego poprosiła w sieci fanów, by nie wysyłali jej filmu, który obiegł internet. Chodzi o materiał na TikToku, na którym ma rzekomo być widać Murańskiego.
Warto dodać, że jakiś czas temu kobieta sama wspominała, że jej ukochany nie jest nigdzie pochowany , co teraz internauci wykorzystują i proszą ją o więcej szczegółów.
Krąży filmik po sieci, jakoby Matt żył. Jakby tak było, to nie tylko Wy byście byli oszukani, tylko ja. Ale tak nie jest. I uwierzcie mi, oglądając takie rzeczy w internecie, chyba każdemu byłoby przykro. Więc błagam Was, nie wysyłajcie mi tego i nie wymyślajcie historii, które są niestworzone i niemożliwe — powiedziała wyraźnie zmartwiona narzeczona zmarłego sportowca.
Źródło: Fakt