Maryla Rodowicz przeżywa trudne chwile. Straci majątek? Jej córka nie mogła dłużej milczeć
Maryla Rodowicz, choć od lat pozostaje jedną z najpopularniejszych artystek w Polsce, nieustannie narzeka na swoją sytuację materialną. Sprawę komplikował rozwód z jej ostatnim mężem, Andrzejem Dużyńskim, z którym gwiazda nie mogła porozumieć się w kwestii podziału majątku.
Maryla Rodowicz chciała wywalczyć więcej pieniędzy... będzie musiała zapłacić
W miniony weekend media poinformowały, że artystka, która próbuje "ugrać więcej" na rozwodzie, przegrała sprawę w sądzie. Przypomnijmy, że gwiazda stara się o alimenty w wysokości aż 30 tysięcy złotych oraz... udziału w zyskach firm, które prowadzi jej majętny eksmałżonek. Ciężko zrozumieć, dlaczego wokalistka uznała, że te pieniądze się jej należą, ale bez wątpienia jest bardzo zdeterminowana, aby je uzyskać.
Jak się okazuje, determinacja Maryli Rodowicz przyniosła jej więcej szkód, niż korzyści. 76-latka, odwołując się w sądzie apelacyjnym od pierwszej decyzji, pogorszyła sprawę.
W 2021 roku gwiazda złożyła pozew o ponowny podział majątku, a sąd apelacyjny nie przystał na jej żądania i utrzymał decyzję sądu niższej instancji. Co więcej, nakazał artystce, aby podzieliła z Andrzejem Dużyńskim to, co "nie zostało ujęte w intercyzie". Finalnie więc gwiazda, nie tylko nie wywalczyła alimentów, ale musi podzielić się z byłym mężem częścią majątku, która jej pozostała po rozwodzie. Chodzi m.in. o działkę na Mazurach, dzieła sztuki i kosztowności.
Maryla Rodowicz będzie musiała oddać byłemu mężowi część majątku? Straci fortunę
Decyzja sądu był dla Maryli Rodowicz wybitnie niepomyślna, tym bardziej że na mazurskiej działce budowę domu planuje jej syn Jan Jasiński. "Fakt" postanowił skontaktować się w tej sprawie z jedyną córką Maryli - Katarzyną Jasińską. Jak powszechnie wiadomo, nigdy nie przepadała ona za bogatym ojczymem.
Córka Maryli Rodowicz poinformowała, że mama faktycznie źle zniosła decyzję sądu, ale nadal może liczyć na wsparcie wszystkich swoich dzieci. Katarzyna Jasińska ponadto zasugerowała, że prawnicy jej mamy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i nie zamierzają się poddać.
- Wszystkie dzieci mojej mamy wspierają ją cały czas, ja również. A sprawą zajmują się prawnicy i myślę, że oni wiedzą, co robią - oznajmiła Katarzyna Jasińska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Fakt.pl
