Marcin Prokop ironicznie skomentował zmiany w "Dzień Dobry TVN". Muszą z Wellman więcej pracować
Marcin Prokop i Dorota Wellman to uwielbiany duet, który nie stracił posady w “Dzień Dobry TVN”. Mają jednak teraz dużo więcej obowiązków. Prokop między wierszami ostatnio zasugerował, że modyfikacje programu nie przypadły mu do gustu. Z jego ust padł ironiczny komentarz.
"Dzień Dobry TVN" wraca po wakacjach
Program śniadaniowy “Dzień Dobry TVN” wrócił po wakacyjnej przerwie. Widzowie mogli zobaczyć, jak wygląda odnowione studio na rogu Hożej i Marszałkowskiej. Został zmieniony układ pomieszczeń, wymieniono meble i dodatki a kuchnia znalazła się w miejscu sceny.
Poranne wydanie rozpoczyna się także nieco wcześniej, bo w tygodniu o 7:45, a w weekendy o 7:30. Zamiast sześciu par prowadzących, są jedynie trzy: Dorota Wellman i Marcin Prokop, Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński.
W "M jak Miłość" oszukali widzów? Fani nie mają wątpliwości, doszło do podmiankiZmiany w programie
Nowa dyrektorka programowa TVN, Lidia Kazen tłumaczyła na konferencji ramówkowej, że zmniejszenie liczby prowadzących daje śniadaniówce większą autorskość. Zapowiedziała, że niedługo dołączy czwarta para, bo aktualnie jest prowadzony otwarty casting.
Na razie dziennikarze przez pracę w okrojonym składzie, mają dużo więcej obowiązków i pojawiają się na wizji zdecydowanie częściej niż w poprzednim sezonie. Niechętnie komentują zmiany, ale między wierszami można wyczytać, że nie są z nich do końca zadowoleni.
Ironiczny komentarz Prokopa
W czwartkowym wydaniu śniadaniówki, Marcin Prokop został zapytany przez Mateusza Hładkiego, czy pracuje w najbliższy weekend. - Pracujemy w najbliższy weekend i generalnie przez trzy miesiące nie schodzimy z anteny - odpowiedział z nutą ironii. - A potem zejdziemy na zawsze - dodała Wellman.
Prezenterka nie ukrywa, że pożegnanie kolegów, którzy odeszli z programu, nie jest dla niej łatwe. - Zmienił się skład osobowy naszej ekipy. Jest nas mniej, niż było do tej pory. Z żalem to mówię, ale tak jest. Czekamy na wybór kolejnej pary, bo wiemy, że nowa para ma także się pojawić - powiedziała Wellman w rozmowie z reporterką TVN.