Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Marcin Miller trafił do szpitala. Nocą po gwiazdora disco polo przyjechała karetka
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.07.2022 13:06

Marcin Miller trafił do szpitala. Nocą po gwiazdora disco polo przyjechała karetka

Marcin Miller
TRICOLORS

Marcin Miller, lider legendarnych Boysów, opublikował w nocy nagranie, które przeraziło wielu jego fanów. Wokalista w środku nocy został zabrany karetką do szpitala. Co takiego się wydarzyło?

Marcin Miller z Boysów miał wypadek. Co się stało?

Marcin Miller zamieścił na Instagramie nagranie z karetki - nie zdradził jednak, co się stało. Skomentował tylko krótko - "No i du*a... Karetka...". Niedługo później wokalista udostępnił zdjęcie kontuzjowanej nogi z opisem, który już zaniepokoił fanów zespołu Boys.

Wróciłem z 'soru' - Zenio - szacun. Teraz rozumiem - napisał na Instagramie. Miller nie ujawnił jednak tego, jak doszło do wypadku. Wiadomo, że w najbliższym czasie artysta bazie musiał się przyzwyczaić do unieruchomionej nogi.

Co najmniej przez najbliższe trzy tygodnie wokalista będzie leczył tajemniczy uraz. Na razie nie wiadomo, jak kontuzja wpłynie na terminarz jego zespołu. Wakacje to szczególnie aktywny okres dla zespołów disco-polo.

Więcej szczegółów wokalista zdradził na antenie VOX FM. "No pić trzeba z głową" - opowiadał lider zespołu Boys.

- Słuchajcie kochani, no po prostu trzeba uważać. Nie wolno pić jednego drinka, tylko trzeba od razu dwa litry - dodał. Wiele wskazuje na to, że artysta przesadził z wysokoprocentowymi trunkami i sam zrobił sobie krzywdę..

Marcin Miller na antenie przyznał, że kontuzja jest poważna - Noga będzie unieruchomiona przez minimum trzy tygodnie. Nie wiem, jak ludzie to przyjmą. Dzisiaj mam koncert, jutro mam koncert - stwierdził artysta.

Marcin Miller z Boysów miał wypadek. Znów odwoła koncerty?

To kolejny cios dla fanów muzyka. Przypomnijmy, że pod koniec 2021 roku Marcin Miller przez ponad trzy tygodnie chorował na ostrą anginę, co sprawiło, że musiał odwołać część koncertów.

Początkowo sądzono, że przyczyną problemów zdrowotnych artysty był koronawirus. Prawda okazała się bardziej prozaiczna - za problemami z oddychaniem i utratą głosy stała „zwykła” angina. Niestety lider zespołu Boys przechorował ją bardzo ciężko.

Marcin Miller postanowił zaapelować do swoich fanów, by nie bagatelizowali nigdy żadnej choroby, nawet jeśli z pozoru wydaje nam się ona niegroźna.

- Ktoś tam napisał 'to zwykła angina'. Spoko. Nie wiem, czy są jakieś nadzwyczajne anginy. Na razie jest źle. Tracę już głos, ale zawsze się uśmiecham. Mam wysoki próg wytrzymałości bólu, chociaż patrząc na kobiety, one i tak facetów przewyższają. A filmik nagrywam tylko dlatego, aby móc linkować wszystkim, którzy mi coś zarzucają - powiedział wówczas w krótkim wideo na Instagramie.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: interia.pl