"Mam Talent" to klapa? Nowa edycja wzbudza emocje internautów
Nowy sezon "Mam talent" miał być powiewem świeżości, ale już po pierwszym odcinku niektórzy krytycy obwieścili go klapą. Najwięcej negatywnych opinii wzbudziły Agnieszka Woźniak-Starak i Julia Wieniawa. Czym skupiły na sobie aż tyle emocji i czy rzeczywiście było aż tak źle?
Oglądalność nowego sezonu "Mam talent"
15. sezon "Mam talent" zadebiutował w sobotę, 2 marca, punktualnie o 20:00. Widowiskowe wejście jury zwiastowało sporo niespodzianek - i rzeczywiście tak było. Pierwsza uczestniczka zaprezentowała dość niecodzienną umiejętność - podwieszała się na włosach . Nie dziwne zatem, że skupiła na sobie uwagę widzów - nawet tych, którzy przełączając kanały, na chwilę się zatrzymali.
Jak wynika z danych przedstawionych przez Nielsen Audience Meansurement za Wirtualnymi Mediami, oglądalność dobrze znanego formatu zgromadziła średnią widownię na poziomie miliona 730 tysięcy . To oznaczało, że TVN notował wówczas ponad 14 proc. udział w całym rynku telewizyjny. To lepiej czy gorzej niż podczas poprzedniej serii?
Nowe "Mam talent" spełniło oczekiwania TVN? Dane mówią same za siebie
Statystyki mówią wprost - widzowie stęsknieni za "Mam talent" w większej liczbie zasiedli przed telewizorami, niż miało to miejsce w czasie 14. sezonu. Wówczas oglądalność wynosiła milion 480 tysięcy, czyli o kilkaset tysięcy mniej. Niestety, matematyczne dane nijak nie współgrają z tym, co na temat widowiska mieli do powiedzenia internauci.
Gdy zobaczyli, jak radzi sobie nowe jury (przewodniczącą pozostała Agnieszka Chylińska, a obok niej zasiedli Marcin Prokop i Julia Wieniawa) oraz prowadzący, czyli Jan Pirowski i Agnieszka Woźniak-Starak, w sieci aż zawrzało - zwłaszcza, jeśli chodzi o ostatnią z wymienionych. Dlaczego?
Woźniak-Starak i Wieniawa pod ostrzałem widzów "Mam talent"
Agnieszka Woźniak-Starak, która stanęła w miejscu piastowanym niegdyś przez Szymona Hołownię, według widzów nie umiała godnie go zastąpić. Sympatii nie zaskarbiła sobie zachowaniem, które okrutnie i wprost określono. Prezenterce zarzucono, że była zbyt sztywna i nie umiała na luzie podejść za kulisami do zestresowanych uczestników.
- Drętwo mega wyszło. Pani Starak w ogóle nie udzielała się, to było słabe
- Odnoszę wrażenie, że Agnieszka jest tam w ogóle niepotrzebna
- Brak klimatu dawnego "Mam talent". Prowadzących w sumie nie ma, dużo sztuczności
- Agnieszka, trochę więcej luzu, żartu, wyjdź ze strefy komfortu
- Prowadząca nie pasuje - czytamy w sieci.
Rykoszetem "dostało się" także drugiej debiutantce - Julii Wieniawie. Przez złośliwego internautę została nazwana "młodszą wersją płaczliwej Małgosi Foremniak" , inni zaś nie umieli docenić jej stylu bycia i przekonywali, że jej miejsce mógł zająć ktoś o większej charyzmie. Wasz odbiór "Mam talent" również by tak surowy i jednoznaczny? Pozostaje mieć nadzieję, że w nadchodzących odcinkach krytyka zamieni się w podziw i złe pierwsze wrażenie pójdzie w zapomnienie.