Małżeństwo Anny Przybylskiej okazało się porażką. "To była głupota"
Anna Przybylska aż do śmierci była związana ze swoim ukochanym Jarosławem Bieniukiem. To właśnie z nim stworzyła rodzinę i wielokrotnie nazywała go miłością swojego życia. Wcześniej jednak była żoną tenisisty i biznesmena Dominika Zygry. Aktorka szybko pożałowała decyzji o ślubie.
Anna Przybylska pozostawiła w żałobie fanów
Anna Przybylska swoim talentem, poczuciem humoru i urodą rozkochała w sobie miliony widzów. Choć od jej śmierci minęło już prawie dziesięć lat, fani nieustannie pielęgnują pamięć o aktorce i dbają, by wspomnienie o niej nigdy nie przeminęło.
Niedawno światło dzienne ujrzał nawet film, opowiadający historię życia nieżyjącej już gwiazdy. Nie brakowało w nim bowiem ciekawostek, do których można zaliczyć między innymi jej małżeństwo z Dominikieme Zygrą. Aktorka przyznała po latach, że decyzja o ślubie była głupotą.
Ewa Błaszczyk potwierdziła nowe informacje o córce. Doniesienia ze szpitala okazały się prawdąAnna Przybylska była mężatką
Historię miłości Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka doskonale zna wielu Polaków. Zniewalająco piękna aktorka i utalentowany piłkarz tworzyli szczęśliwą rodzinę, wychowując wspólnie troje dzieci. Sportowiec wspierał ukochaną w walce z chorobą i towarzyszył jej aż do końca jej dni. Pomimo silnej miłości, która niewątpliwie łączyła tych dwoje, nigdy nie zdecydowali się na ślub. Niewiele osób wie również, że Ania była wcześniej mężatką.
Anna Przybylska będąc jeszcze nastolatką wyprowadziła się z domu i zamieszkała ze swoim pierwszym chłopakiem Jackiem. Poznali się przez menadżerkę aktorki Małgorzatę Rudowską, która była jego byłą dziewczyną. Przyszła gwiazda polskiego kina marzyła wówczas o aktorstwie i próbowała swoich sił jako modelka. Dla ukochanego zrezygnowała jednak z nauki w szkole teatralnej.
- Myślimy o ślubie, ale nie będziemy się formalnie wiązać, póki nie skończymy szkół. Nie śpieszy się nam, bo i tak mieszkamy razem - mówiła na łamach “Gali”.
Zakochani zaręczyli się jeszcze zanim Ania dołączyła do obsady serialu “Złotopolscy”. Jackowi nie podobało się, że gra w serialu. Postanowiła więc rozejrzeć się za inną pracą i próbowała zatrudnić się w jednej pizzerii w Gdyni, jednak jej aplikacja na stanowisko kelnerki została odrzucona. Dla Jacka odrzuciła również propozycję zagrania głównej bohaterki w filmie “Chłopaki nie płaczą”. Mało brakowało, a zrezygnowałaby także z roli w “Sezonie na leszcza”.
- Przez niego odrzuciłam role w dwóch filmach. Kiedy zaproszono mnie na zdjęcia do „Sezonu na leszcza”, nie wiedziałam, co wymyślić, by mnie puścił. Wymyśliłam więc, że jadę na dokrętkę do „Złotopolskich”. Pojechałam na dwa miesiące do Wrocławia. Byłam najszczęśliwsza na świecie, że mogłam się od niego uwolnić - opowiadała w rozmowie z magazynem “Pani”.
Anna Przybylska wzięła ślub po dziewięciu miesiącach znajomości
Kiedy przyszedł czas na zakończenie zdjęć do filmu, Ania nie wróciła już do Jacka. Jakiś czas później na imprezie u znajomych poznała Dominika Zygrę. Mężczyzna zakochał się w pięknej aktorce od pierwszego wejrzenia.
- Wydawało mi się niemożliwe, że zwróci na mnie uwagę. Taka dziewczyna! W dodatku aktorka... Zobaczyłem ją u naszej wspólnej znajomej. Stała w drzwiach, ubrana w długą niebieską suknię. To był dla mnie ten moment - wspominał tenisista w wywiadzie dla “Elle”.
Po dwóch miesiącach znajomości zakochani zaręczyli się. To właśnie Ania zaproponowała Dominikowi ślub. Bała się bowiem, że… nikt inny jej nie zechce.
- W pierwszym związku dostałam po głowie, więc na siłę szukałam prawdziwej miłości. Bałam się, że już nigdy nie znajdę faceta - zdradziła na łamach “Pani”.
Pół roku później aktorka i tenisista stanęli na ślubnym kobiercu. Przysięgę małżeńską złożyli sobie w kościele pod wezwaniem Świętego Ducha w Gdyni.
- Dominik nosił mnie na rękach. Cały czas wisieliśmy na telefonie. Po pracy w Warszawie, zamiast siedzieć w pustym pokoju hotelowym, wsiadam w samolot do Gdańska, żeby spędzić noc w domu. Rano, kiedy Dominik jeszcze śpi, lecę z powrotem na plan - mówiła na łamach “Blasku”.
Małżeństwo Anny Przybylskiej i Dominika Zygry nie potrwało jednak długo i już po roku aktorka wniosła pozew o rozwód. Jej menadżerka Małgorzata Rudowska wyznała na łamach książki “Ania”, że mąż artystki chciał "zamknąć ją w klatce".
- W pewnym momencie zaczęło się to, co w poprzednim związku – ingerencja partnera w karierę Ani, jej rozwój, możliwości - stwierdziła.
Po rozstaniu pary, zanim jednak doszło do rozwodu Anna Przybylska zaczęła spotykać się z Jarosławem Bieniukiem. Zygra oskarżył wówczas byłą partnerkę o rozbicie małżeństwa i zażądał rozwiązania małżeństwa z orzeczeniem o jej winie. Aktorka udowodniła jednak, że związała się z piłkarzem po zakończeniu ich związku. Ostatecznie doszło do rozwodu bez orzekania o winie, a podczas rozprawy Ania spodziewała się już swojego pierwszego dziecka - córki Oliwii.
Z Jarosławem Bieniukiem stworzyła szczęśliwy związek, para jednak nie zdecydowała się na ślub.