Leśnicy ostrzegają przed barszczem Sosnowskiego w mazowieckich i świętokrzyskich lasach
Leśnicy wydali pilne ostrzeżenia przed Barszczem Sosnowskiego, który pojawił się w świętokrzyskich i mazowieckich lasach. Eksperci odradzają samodzielne usuwanie i niszczenie rośliny. Jest to działanie ryzykowne i niebezpieczne.
Barszcz Sosnowskiego może osiągać wysokość nawet 3,5 metra - tym samym jest największą rośliną zielną w Polsce. Został sprowadzony ze Związku Radzieckiego w połowie XIX wieku jako roślina pastewna, powodując w konsekwencji zanikanie innych gatunków.
Niszczenie rośliny grozi poparzeniami
Barszcz Sosnowskiego jest bardzo niebezpieczny dla ludzi i zwierząt. Może powodować między innymi dotkliwe poparzenia skóry i problemy natury gastrycznej, jeśli dojdzie do spożycia części rośliny.
- Wytwarza niezwykle parzące olejki eteryczne, które powodują bolesne oparzenia skóry. Natomiast spożywanie zielonych części barszczu Sosnowskiego przez zwierzęta może wywołać u nich między innymi biegunkę i krwotoki wewnętrzne – alarmował Hubert Ogar z Nadleśnictwa Radom.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Radomscy leśnicy rozpoczęli program mający na celu usunięcie niebezpiecznej rośliny. Pieniądze na ten cel pozyskali z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
- Całe przedsięwzięcie ma prowadzić do całkowitego wyeliminowania rośliny, która ma negatywne oddziaływania na florę, faunę gatunków rodzimych oraz jest niebezpieczna dla zdrowia i życia ludzi korzystających z terenów leśnych - tłumaczył Hubert Ogar.
Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu stanowiska barszczu Sosnowskiego zinwentaryzowano w trzech nadleśnictwach - Radom, Jędrzejów i Daleszyce. Na terenie nadleśnictwa Radom roślina zajmuje łącznie 1,35 ha.
Zakłada się kilkuletni okres działań
Program jest realizowany dzięki finansowemu wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, który pokrywa 75 procent kosztów. W związku z tym, że roślina ta jest trudna w zwalczaniu, zakłada się kilkuletni okres działań.
- Pierwszym podjętym krokiem było przeprowadzenie inwentaryzacji miejsc występowania barszczu Sosnowskiego, które zostały stwierdzone w leśnictwie Łaziska - czytamy na stronie PAP.
Największe zagrożenie ze strony barszczu Sosnowskiego stanowią wydzielane przez wszystkie części tej rośliny olejki eteryczne. Związki te są bardzo niebezpieczne dla ludzi i w kontakcie ze skórą przy świetle słonecznym powodują oparzenia II, a nawet III stopnia, a także zapalenie spojówek.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Sejmik małopolski podtrzymał uchwałę anty-LGBT. Możemy stracić 2,5 mld zł z UE
Piasek zakończył koncert w Sopocie kilkoma ważnymi słowami, rozległy się owacje
Mężczyzna złożył wniosek o ponowne przeliczenie emerytury, dostał dodatkowe 400 zł
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Facebook/PAP