Putin realizuje swój bezwzględny plan, wybuchy w całej Ukrainie. Rakiety spadały na największe miasta
Rosjanie nie poprzestają w sianiu swojego terroru pośród ukraińskich mieszkańców. W poniedziałkowych godzinach porannych wielu z nich zbudziły syreny przeciwlotnicze. Według nieoficjalnych informacji część niezestrzelonych pocisków w Kijowie trafiła w obiekty infrastruktury krytycznej, odcinając niektóre dzielnice od prądu i bieżącej wody.
Poranne ataki na Kijów
Poniedziałkowy poranek przyniósł dla mieszkańców niektórych ukraińskich miast w tym m.in. Kijowa, kolejne bombardowania. Ataki po raz kolejny były skierowane w obiekty infrastruktury krytycznej oraz cywilów.
Niektóre z wymierzonych pocisków strąciła ukraińska obrona przeciwlotnicza, jednak część z nich uderzyła w wyznaczone cele. Oprócz stolicy kraju, pociski spadły w głównej mierze w obwodach winnickim, chmielnickim, dniepropietrowskim i zaporoskim.
Na udostępnionych krótkich nagraniach i zdjęciach, można zaobserwować, jak nad Kijowem unoszą się kłęby gęstego czarnego dymu, wywołane pojedynczymi atakami.
Pociski w Kijowie
Jak przekazał Anton Heraszczenka, pełniący obowiązki ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych, strona rosyjska wystrzeliła ok. 40 pocisków w stronę Ukrainy. Sygnały ostrzegawcze usłyszeli m.in. mieszkańcy Charkowa czy Krzywego Rogu, w którym urodził się Wołodymyr Zełenski.
Według nieoficjalnych informacji, części pocisków udało się ominąć obronę przeciwlotniczą i uderzyć w obiekty infrastruktury krytycznej w Kijowie. Mer tego miasta, Witalij Kliczko zdążył poinformować, iż poranne ataki pozbawią na jakiś czas niektórych mieszkańców wody i prądu.
To kolejny raz, kiedy siły rosyjskie usiłują złamać ukraińskiego ducha, uderzając w obiekty gwarantujące podstawowe warunki do egzystencji.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: RadioZET.pl