Kayah zabrała głos po Festiwalu w Opolu. Zdradziła, z czym musiała walczyć
Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu, który odbył się w dniach 31 maja - 2 czerwca 2024 r., przyniósł wiele emocji i kontrowersji. Wydarzenie, które miało na celu uczczenie polskiej muzyki, przyciągnęło uwagę nie tylko dzięki występom artystów, ale także z powodu licznych organizacyjnych i technicznych niedociągnięć oraz reakcji prowadzących na krytykę.
Kayah zareagowała na krytykę po jej występie na Festiwalu w Opolu
W tegorocznej edycji festiwalu rolę prowadzących powierzono Kayah i Andrzejowi Piasecznemu. Niestety, ich konferansjerka spotkała się z mieszanymi reakcjami widzów. Krytyka skupiła się głównie na wokalistce, której przejęzyczenia i problemy z dykcją nie umknęły uwadze publiczności. Piosenkarce oberwało się również za występy na scenie, gdzie punktowano niedociągnięcia w sposobie poruszania się po scenie oraz kiepskie wykonania.
W odpowiedzi na falę krytyki, Kayah postanowiła zabrać głos na swoim Instagramie, tłumacząc się z nieudanych momentów festiwalu. Jak podkreśliła, zadanie prowadzenia wydarzenia wymagało od niej wielkiego zaangażowania i było dla niej niezwykle stresujące.
Pamiętanie o dykcji, porządku koncertu, niepominięciu żadnego wersu konferansjerki, panowanie nad czasem antenowym i prezencją, było wielkim wyzwaniem - napisała Kayah.
Kayah tłumaczy, z czym musiała się zmierzyć podczas festiwalu. Nie było jej łatwo
Wokalistka zdradziła, że jej imponująca suknia, inspirowana kreacjami z Met Gali, była prawdziwym dziełem sztuki, ale także ogromnym wyzwaniem. Powstała z dwóch 50-metrowych beli tiulu i jednej 30-metrowej organdyny na wzór rzeźby, konstelacji architektonicznej,
Raz w życiu chciałam mieć oscarową suknię i uwierzcie mi, że czułam się jak księżniczka. Tak to bywa, że wygląd jest okupiony ogromnym dyskomfortem. Nie mam doświadczenia z gorsetami i trenami, więc było to podwójnie dla mnie trudne zadanie. Nie skarżyłam się, ale teraz mogę się przyznać, że jeszcze próby robiłam o lasce, ponieważ mój ukochany pies trzy miesiące temu tak mnie pociągnął na spacerze, że uszkodził mi kręgosłup i biodro. Chodzenie prosto zatem na obcasach w ciężkiej sukni było dla mnie mega trudne. Gdyby nie to, że za każdym razem, że kiedy schodziłam ze sceny, stał za mną jak anioł stróż Konrad, poprawiając falbany i dodając mi otuchy, chyba bym się rozpłakała - kontynuowała gwiazda.
Wypadek, który wydarzył się trzy miesiące przed festiwalem był dodatkowym utrudnieniem dla wokalistki. Kayah uszkodziła kręgosłup i biodro, co sprawiło, że poruszanie się w ciężkiej sukni na obcasach było dla niej niezwykle trudne. Mimo problemów i licznej krytyki artystka postanowiła zakończyć swój wpis podziękowaniom dla Andrzeja Piasecznemego za wsparcie podczas festiwalu.
Miało być o sukience, ale jeszcze muszę nadmienić, że tych aniołów stróżów było więcej. To Andrzej Piaseczny tak pięknie i z klasą mi partnerujący. [...] Wszystkie nasze wypowiedzi były wyreżyserowane, coś na kształt, że Andrzej jest Puchatkiem a ja Tygryskiem. Ważne, że jako amatorzy żadnych wpadek nie zaliczyliśmy, może poza kilkoma zająknięciami. Ale to ze stresu. Nobody is perfect - napisała gwiazda.
Kayah na scenie wykonała utwór Ireny Santor. Po wszystkim ją przeprosiła
Kulminacyjnym punktem festiwalu był koncert "Zakochani są wśród nas", dedykowany twórczości Janusza Kondratowicza. Wystąpili m.in. Kayah, Ania Rusowicz, Ania Karwan i Alicja Majewska. Brakowało jednak jednej z największych ikon polskiej muzyki, Ireny Santor, która zakończyła swoją karierę estradową w 2021 roku.
Podczas koncertu Kayah wykonała przebój legendy polskiej sceny "Powrócisz tu"... i zaskoczyła publiczność swoimi przeprosinami skierowanymi do Ireny Santor tuż po występie. "Pani Ireno, przepraszam" - powiedziała, stojąc na scenie. Jacek Cygan szybko zareagował, podziękował Kayah za piękne wykonanie i dodał jej otuchy.
Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu na pewno zapisze się w pamięci jako wydarzenie pełne emocji i kontrowersji. Występy wybitnych artystów, wzruszające chwile oraz liczne wyzwania i niedociągnięcia sprawiły, że tegoroczna edycja festiwalu pod wieloma względami była wyjątkowa. Kayah, mimo krytyki i trudności, starała się jak najlepiej wypełnić powierzone jej zadania, a jej szczere wyznania po festiwalu pokazały, jak wiele wysiłku i emocji kosztował ją ten występ.