Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski świętują. Aktorka spełniła marzenie, posypały się gratulacje
Miłość Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego kwitnie. Aktorka przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych radosną nowinę. Zakochani mają kolejny powód do świętowania.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski tworzą parę nie tylko na ekranie
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski tworzą obecnie jeden z najgorętszych związków polskiego show-biznesu. Relacja aktorki i dziennikarza cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów, które stale rozpisują się na temat ich życia.
Ciekawość, jaką wzbudza związek celebrytów, niewątpliwie przekłada się na stan ich kont. Reklamodawcy regularnie wysyłają im oferty współpracy, z czego chętnie korzysta zwłaszcza gwiazda serialu “M jak miłość”. Do tego dochodzą propozycje zawodowe, których również nie brakuje obecnie w ich życiu.
Znany architekt odnowił dom Jerzego Połomskiego. "W tym domu nie ma drzwi, są same okna"Katarzyna Cichopek rozkręca kolejne biznesy
Katarzyna Cichopek jest nie tylko rozchwytywaną celebrytką, ale również przedsiębiorczą bizneswoman. Po ogromnym sukcesie biżuterii i perfum marki YA, aktorka wprowadziła na rynek naturalne kosmetyki do pielęgnacji, które również cieszą się ogromnym zainteresowaniem jej fanów.
- Kochani! To nie prima aprilis! Moje wielkie marzenie się spełniło. Kosmetyki mojej marki YA są już dostępne w całej Polsce - chwaliła się w mediach społecznościowych.
Katarzyna Cichopek pokazała wiadomość od fanki
Kolejny biznes Katarzyny Cichopek również okazał się strzałem w dziesiątkę. Odbiór sygnowanych jej twarzą produktów jest świetny, a fani zasypują ją gratulacjami. Aktorka postanowiła podzielić się z obserwatorami wiadomością od jednej z internautek.
- Oj pianka jest mega. Już 3 używam i nawet 6-letniej córce wyszły chrostki umyłam jej buzię dwa razy i znikły. Naprawdę poleciłam mojej znajomej, co ma buzię koszmarną i jej pomogła, są rezultaty i jest mega zadowolona. To nie reklama, tylko rzeczywistość. Sama po sobie wiem, jak na mnie zadziałała i nie tylko twarz, bo ręce i dekolt - koszmar się skończył. Kasiu, jeśli mogę tak powiedzieć - uratowałaś mnie!!!! Dziękuję - czytamy.
