Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" żałuje udziału w programie. "Doceniam dawną anonimowość"
Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" mimo udziału w programie pozostała singielką. Jej decyzja była zapewne przede wszystkim związana z brakiem zainteresowania partnerami, spośród których mogła wybierać, ale przez widzów została oceniona jako kapryśna. Teraz gwiazda wyjawiła, że ma dość i żałuje swojego udziału w programie. Powiedziała dlaczego.
W rozmowie z tygodnikiem "Rewia" rolniczka znana jako "Królowa Pieczarek" przedstawiła również swój ideał faceta. Zdaje się jednak, że ma dość śledzenia swoich ewentualnych randek przez internautów.
Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" żałuje udziału w programie. "Doceniam dawną anonimowość"
Kamila Boś było w "Rolnik szuka żony" prawdziwą sensacją - piękna rolniczka nie miała żadnego zamiaru uganiać się za innymi panami, którzy uczestniczyli w show, a zamiast tego zaprosiła do siebie trzech przygotowanych przez TVP gości, by sprawdzić, czy jej się poszczęści.
Żaden z kandydatów nie zapadł szczególnie w pamięci gwiazdy, a w programie często pokazywano, jak ta kręci nosem na wyczyny ewentualnych partnerów. Nic dziwnego, że nawet po zakończeniu "Rolnika..." pozostała singielką. Czyżby jej wymagania odstraszały panów?
- Mój wymarzony mężczyzna? Kilka lat starszy, postawny blondyn. Ciągle jestem singielką. I już nie będę komentowała kolejnych plotek o moich wirtualnych związkach - mówiła Boś w rozmowie z "Rewią", twierdząc, że jej wymagania nie są wcale wygórowane. Jednocześnie potępiła plotkarzy, którzy za jej plecami komentowali każde zdjęcie z obcym mężczyzną.
- Teraz doceniam swoją dawną anonimowość - stwierdziła z żalem gwiazda. Prześladowania nie ustawały, bo internauci wciąż węszyli, że a to łączy ją coś z aktorem Mateuszem Dymidziukiem, z którym widziano ją kilkukrotnie, a to z Maciejem Kazkiem, uczestnikiem siódmej edycji "Rolnik szuka żony".
Owszem, z tym pierwszym jest związana całkiem blisko, bo łączą ich więzy krwi - Dymidziuk jest kuzynem Boś, zaś jak stwierdziła gwiazda, z Maciejem Kazkiem "łączy ją zdjęcie".
Kamila Boś roli celebrytki już nie uniknie, a dawną anonimowość może jedynie schować do kieszeni. Na nic zdadzą się zapewne również jej apele o poszanowanie prywatności - fani zawsze są żądni kolejnych informacji o gorących związkach i tu zapewne nie będzie inaczej. W takich wypadkach warto swój udział w jakichkolwiek programach przemyśleć co najmniej dwa razy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Rewia