Jarosław Kaczyński alarmuje ws. sytuacji na granicy z Rosją. “Jest bardzo poważne niebezpieczeństwo”
Jarosław Kaczyński poinformował, że budowa tymczasowej zapory na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim trwa. Zaalarmował, że jeśli sytuacja w tym rejonie ulegnie znacznemu pogorszeniu, bariera może zostać powiększona do wielkości takiego muru, jaki jest już na granicy polsko-białoruskiej, "a może nawet silniejszego".
Jarosław Kaczyński: "Krótko mówiąc, musimy się bronić"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości poruszył temat obronności w poniedziałkowym wywiadzie dla Polskiego Radia Olsztyn. O wzmożonych pracach przy zaporze na granicy z obwodem kaliningradzkim opowiadał z wielką dumą. Podkreślił, że " ta budowa już się zaczęła, to już trwa i będzie kontynuowana ".
Rozpostarł jednak przed słuchaczami wizję srogich konsekwencji, jakimi mieliby być obarczeni obywatele tego obwodu, gdyby władze Federacji Rosyjskiej miały w planach próbę destabilizacji sytuacji za pomocą tzw. uchodźców.
- Jeżeli sytuacja będzie się zaostrzała, to powstanie także mur, taki jak na granicy polsko-białoruskiej, może nawet silniejszy. Krótko mówiąc, musimy się bronić. W tej chwili do tego obwodu przylatują ludzie z Bliskiego Wschodu i jest bardzo poważne niebezpieczeństwo, że będą wykorzystywani tak, jak to się działo na granicy polsko-białoruskiej. No i dlatego te decyzje muszą być podjęte, bo jest wojna i ona może być prowadzona bardzo różnymi metodami - zapowiedział lider PiS.
Lider koalicji rządzącej został także spytany o zwiększenie liczebność żołnierzy i sprzętu wojskowego w województwie warmińsko-mazurskim. Przypomniał, że wynika ono z tego, że przesmyk suwalski należy pod względem geograficznym do miejsc szczególnie newralgicznych, które aktualnie nie jest zbyt licznie obsadzone przez wojska Rosji.
- To jest takie miejsce, które trzeba określić jako strategiczne. W tej chwili siły rosyjskie w okręgu królewieckim czy też kaliningradzkim, to już jak kto woli, są bardzo zmniejszone, bo przerzucono je w dużej części, w dwóch trzecich podobno, niektórzy mówią, że nawet w 80 proc. na front ukraiński . To taki przyczółek rosyjski w tej części Europy i może być w różny sposób wykorzystywany. Próby destabilizacji kraju, w tym wypadku Polski, to jest metoda już raz zastosowana. Przeciwstawiliśmy się jej, gdybyśmy się jej nie przeciwstawili, to sądzę, że nasze możliwości pomocy Ukrainie byłyby radykalnie zmniejszone – powiedział w wywiadzie.
Jarosław Kaczyński: Wydatki publiczne a Mierzeja Wiślana
Polityk w rozmowie z polskim radiem udzielił także pewnych gwarancji dotyczących finansowania modernizacji portu w Elblągu. Polska i europejska gospodarka boryka się z kryzysem, jednak ta inwestycja, jak się okazuje, będzie dokończona.
Kaczyński potwierdził jednak, że " nie jest to dzisiaj łatwe , bo przecież jest czas wielkiego kryzysu w skali światowej, kryzysu przede wszystkim w sferze finansów publicznych i skądinąd także niepublicznych".
- Ale tu jakby klamka zapadła, ten port musi być rozbudowany i to ma sens. On może dojść do kilku milionów, a może nawet i więcej ton przeładunku, w szczególności jeżeli by się zmieniła sytuacja w Rosji, no i Rosja weszłaby z powrotem do grona normalnych państw, z którymi się handluje. No, to być może czas niebliski, ale trzeba na to liczyć. Trzeba liczyć na to, że szok klęski, bo chcemy, żeby Rosja tę wojnę przegrała, ten kraj zmieni, przynajmniej po części – usłyszeli z ust Jarosława Kaczyńskiego słuchacze PR Olsztyn.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Polsie Radio Olsztyn