Irena Santor trafiła na stół operacyjny. Jeszcze niedawno chwaliła się zdrowiem
Irena Santor trafiła do szpitala, a widmo nieuniknionej operacji spadło na nią jak grom z jasnego nieba. Co dolega kultowej piosenkarce, która oddała się pod opiekę lekarzy po wielu latach cieszenia się dobrym zdrowiem? Ta choroba jest wyjątkowo bolesna.
Irena Santor jeszcze pół roku temu "miała się świetnie"
Irena Santor ma 89 lat, ale niewątpliwie energii, pogody ducha i spontaniczności pozazdrościć mogą jej nawet młodsze koleżanki. W przeciwieństwie do Sławy Przybylskiej (91 lat) nie występuje już na scenie, jednak nie zmierza spędzać czasu samotnie w domowych pieleszach. Z chęcią bryluje na warszawskich salonach, udzielając przy różnych okazjach wywiadów. Do tej pory w wielu z nich zapewniała, że od lekarzy na szczęście może trzymać się z daleka.
Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej - mówiła na łamach Super Expressu.
Niestety, sielankowa emerytura została brutalnie przerwana przez problemy, w wyniku których gwiazda musiała wyjechać do szpitala. Co zaczęło sprawiać jej ból?
Irena Santor ma problemy ze zdrowie. Ból był nie do wytrzymania
Irena Santor musiała zawiesić swoją pozamuzyczną aktywność i bardziej skupić się na ratowaniu własnego zdrowia. Coraz częstsze bóle wynikały z przypadłości, z którą boryka się duża część Polaków. Żaden z nich z pewnością nie powie, że należy ona do przyjemnych. Wręcz przeciwnie.
Sytuacja wykonawczyni przeboju "Serce" z każdym dniem stawała się coraz poważniejsza. Cierpienie zaczęło się nasilać, ból stawał się nie do wytrzymania. Specjaliści z zakresu nefrologii orzekli więc, że jedynym skutecznym rozwiązaniem musi być operacja. Pacjentka wyraziła na nią zgodę. Jaki zabieg przeprowadzono?
Operacja Ireny Santor. Co jej dolegało?
Irena Santor położyła się na szpitalnym łóżku z powodu nasilających się bóli związanych z pojawieniem się kamicy nerkowej i idącej za tym uporczywej kolki. Chirurdzy jednego ze stołecznych szpitali stanęli na wysokości zadania i pozbawili artystkę dolegliwości. Legenda polskiej estrady czuje się już dobrze i wkrótce z pewnością będzie wypisana do domu.
Operacja była zaplanowana. Wszystko przebiegło pomyślnie. Irenka już odzyskuje siły i czuje się coraz lepiej - czytamy w Super Expressie.
