Halina Frąckowiak ujawniła prawdę o Opolu. Ostrzegła młode piosenkarki
W niedzielę 11 czerwca, na opolskiej scenie po raz kolejny zaśpiewała Halina Frąckowiak. Artystka zachwyciła zgromadzoną w amfiteatrze publiczność. Wielka gwiazda polskiej estrady może się poszczycić ogromnym doświadczeniem scenicznym i wokalnym, ale gdy zaczynała, nie wszystko przychodziło jej tak łatwo. Mając kilkanaście lat, zmagała się z ogromną tremą i stresem, które nieustannie towarzyszyły jej przed występami. Mając tak trudne wspomnienia, piosenkarka martwi się o los młodych artystek, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki na scenach muzycznych.
Halina Frąckowiak wspomina pierwszy występ w Opolu
Halina Frąckowiak wyznała, że jej pierwszy występ na Festiwalu w Opolu ukształtował ją jako artystkę. - Do Opola trafiłam gdy miałam 16 lat. Na tym pierwszym festiwalu nogi mi tak drżały, że uderzyłam kolanami o statyw mikrofonu – powiedziała w rozmowie z Faktem. Wyznała również, że cieszy się, iż ogromny sukces, który wtedy osiągnęła nie uderzył jej do głowy – mimo że tak wcześnie zaczęła rozwój swojej kariery, dokończyła edukację.
Halina Frąckowiak szczerze o swojej karierze muzycznej
- Oczywiście gdy zaczęłam karierę wokalną, opuściłam szkołę w wieku 16 lat. Na szczęście szybko poszłam po rozum do głowy. Zrobiłam maturę i poszłam na studia, choć nieco później. Wiedza jest potrzebna, nawet gdy się śpiewa – podzieliła się swoimi wspomnieniami.
Widać, że wyszło to piosenkarce na dobre, o czym możemy się nieustannie przekonywać, podziwiając ją podczas największych festiwali i koncertów. Siła edukacji zdała egzamin i wspaniale, że Frąckowiak dzieli się z młodszymi koleżankami i kolegami po fachu bagażem swoich wieloletnich doświadczeń.
Artystka przestrzega przed wczesnym startem na scenie
Artystka uważa również, że nie warto za cenę rozwoju kariery zarzucać swoich marzeń, pasji ani rezygnować z uroków dorastania. - Uważam, że dzieciom należy się dzieciństwo. Tym wciąż dorastającym, ale też młodym także, mimo że mają talent i głosy, prowadzi je ktoś, kto dobiera też repertuar. Świetnie, tylko odbiera się im tę niewinność. I to już nie wróci, ona już będzie dorosła i będzie oczekiwała tego, co chcą dorośli. Z tego punktu widzenia szkoda mi tych dziewcząt i chłopców – szczerze wyznała, co czuje w tej kwestii piosenkarka.
Źródło: Fakt