Gwiazda "M jak miłość" przez lata nie wiedziała, kto jest jej ojcem
Matka gwiazdy "M jak miłość" przez lata ukrywała, kto jest jej prawdziwym ojcem córki. Gdy prawda wyszła na jaw, Maria Maj była nastolatką. To, czego się dowiedziała, odmieniło jej życie. Historia aktorki pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, jak się wydaje, a więzy krwi stanowią siłę przyciągana, której nie da się łatwo poskromić.
Gwiazda "M jak miłość" nie wiedziała, kto jest jej prawdziwym tatą
Maria Maj urodziła się w 1948 roku w Międzylesiu koło Wałbrzycha. Choć młodzieńcze lata były dla niej szczęśliwe, nie była świadoma tego, co wydarzyło się w życiu jej matki kilka lat wstecz. Jej rodzicielka jako nastolatka została została zmuszona do aranżowanego małżeństwa, w którym o miłości nie było mowy.
Za mąż wydała ją bardzo wcześnie babcia. Mama uciekła od niego (...), mając 19 lat, do Warszawy - relacjonowała jakiś czas temu w Wysokich Obcasach.
Artystka znana z "M jak miłość" żyła w przekonaniu, że jej ojcem jest Jan Maj. Nosiła jego nazwisko, jednak nie było jej dane poznać jego rodzicielskich zdolności. Została wychowana przez matkę, która uczucia ulokowała w innym mężczyźnie. Jak prawda wyszła na jaw?
Maria Maj miała 15 lat, gdy poznała tożsamość swojego prawdziwego ojca
Maria Maj w wywiadzie powróciła pamięcią do czasów, w których jej matka poznała jej biologicznego ojca. Choć do ich pierwszego spotkania doszło w Niemczech, później oboje razem zamieszkali w Międzylesia. To właśnie dlatego aktorka przyszła na świat właśnie tam. Tu jednak ta historia się nie kończy, a dopiero zaczyna.
Mała Maria pierwsze wspomnienia ma dopiero z Łodzi, gdzie przeprowadziła się wraz z mamą - już bez wspomnianego wyżej mężczyzny, którego ta również porzuciła. . Do 15 roku życia żyłą w błędzie dotyczącym tożsamości swojego ojca. - uważała, że jest nim nieżyjący Jan Maj.
Po pierwsze, nie znosiła ojca, podobnie jak pierwszego męża. Scaliła ich w jedną negatywną postać. A po drugie, ojciec się mną nigdy nie interesował, nie dawał na moje utrzymanie. Mama ciężko pracowała, żeby zapewnić mi byt i mnie wykształcić - można było przeczytać w Wysokich Obcasach.
Od kogo i w jakich okolicznościach dowiedziała się o wieloletnim kłamstwie, jakie wpojono jej do głowy?
Gwiazda "M jak miłość" była okłamywana przez matkę. "To nie jest dobry człowiek"
Maria Maj o skrywanym przez mamę sekrecie dowiedziała się od swojego ojca chrzestnego. Zdradził jej, że nie jest córką Jana Maja, a Józefa Dąbrowskiego z Wrocławia. Zszokowana dziewczyna podjęła decyzję, by go odnaleźć. Zmusiła chrzestnego, by wskazał jej poszukiwane miejsce zamieszkała i natychmiast się tam udała.
Pukam do drzwi, otwiera brzuchaty facet. "Ty jesteś jego córką! Taka podobna! Krysia, patrz, córka Józka" - woła jakąś kobietę. Okazało się, że ojciec przeniósł się pod Warszawę. Dostałam kontakt do jego przyjaciółki, która niechętnie, ale dała mi jego adres, dodając: “Ale, dziecko, po co ty chcesz go poznać? Nie warto. To nie jest dobry człowiek" - wspominała.
Wbrew woli matki napisała do niego list. Odpowiedź przyszła kilka dni później. Mimo że wszyscy uparcie jej to odradzali, pozytywnie odpowiedziała na wystosowane przez biologicznego ojca zaproszenie. Gdy spojrzeli sobie w oczy, w mig zapałali do siebie wytęsknionym uczuciem.
Od razu żeśmy się pokochali - relacjonowała.
Ceniona aktorka miała ze swoim prawdziwym tatą znakomitą relację, którą pielęgnowali przez kolejne sześć lat. Wówczas mężczyzna zmarł. Znaliście tę zagmatwaną i trudną do wyobrażenia historię serialowej Lucyny Banasik z "M jak miłość"?