Gość "Pytania na śniadanie" zaskoczył widzów i prowadzących. Rozpiął koszulę i się zaczęło
Z okazji Dnia Ojca w “Pytaniu na śniadanie” dyskutowano o rodzicielstwie w różnych zakątkach świata i kulturach. Nikt się nie spodziewał, że zaproszony gość w pewnym momencie zdecyduje się na zdumiewający i odważny gest. Dwóch prowadzących nie kryło zdziwienia, a w studiu wywiązało się niemała wrzawa.
Afera w "Pytaniu na śniadanie"
W Dzień Ojca doszło do niecodziennej sytuacji w studiu “Pytania na śniadanie”. Odcinek prowadzili Tomasz Wolny i Łukasz Nowicki, którzy w temacie ojcostwa są dość obeznani – obaj są ojcami i zdążyli w tym temacie nabrać już nieco wprawy.
Głównym tematem odcinka było rodzicielstwo i ojcostwo oraz to, jak wygląda wychowywanie dzieci w różnych krajach i kulturach. Zapytano o to obywateli Francji, Indii, a także Chin.
W pewnym momencie zdarzyła się bardzo zaskakująca sytuacja. Gospodarze programu z pewnością się tego nie spodziewali i zaplanowany bieg wydarzeń zupełnie wymknął się im spod kontroli.
Jeden z gości zaskoczył wszystkich
Jeden z zaproszonych gości, Francuz, Matthieu Bondu, został zapytany przez prowadzących o to, jak wygląda we Francji podział ról i obowiązków w rodzinie. Mężczyzna zaczął opowiadać o tym, że obydwoje rodzice są tak samo ważni, a następnie podjął wątek adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Paryżanin zaznaczył, że nie ma znaczenia płeć rodzica, a liczy się przede wszystkim dobro dziecka , które może w ten sposób uniknąć pobytu w domu dziecka i dostać szansę na kochającą i szczęśliwą rodzinę.
- Bardzo często zdarzają się sytuacje, gdy dzieci z domów dziecka są adoptowane przez rodziny jednopłciowe, więc dwóch ojców może adoptować i dawać miłość dziecku , myślę, że to jest najważniejsze w kontekście wychowywania dziecka – powiedział Matthieu Bondu.
Tomasz Wolny nie wytrzymał
Na te słowa Tomasz Wolny od razu się zagotował i nie kryjąc zdenerwowania, ostro odpowiedział gościowi. - Myślę, że w kontekście wychowywania dziecka kluczowe jest to, że dziecko ma idealną sytuację, kiedy jest mama i tata. Mama ma inną rolę i tata ma inną rolę. Tata nie może dać dziecku tego, co daje mama, a mama nie może dać tego, co daje tata. Balans pomiędzy mamą i tatą, a właściwie synergia jest kluczowa. To jest jedyny układ, który może dać dziecku to, co najważniejsze – powiedział cały w nerwach.
Matthieu Bondu, w przeciwieństwie do dziennikarza TVP, odpowiedział ze spokojem, że: “kilkanaście tysięcy dzieci we Francji może być adoptowanych przez rodziny jednopłciowe i dostają tę troskę, dostają tę miłość i myślę, że to jest ważne, żeby o tym mówić”. W tym momencie nieoczekiwanie rozpiął koszulę i dumnie pokazał widzom i prowadzącym napis na koszulce z tęczową flagą: Equaversity, miłość, równość.
W tym momencie emocje Tomasza Wolnego sięgnęły zenitu i do akcji wkroczył Łukasz Nowicki, który zakończył rozmowę. - Ideałem jest przede wszystkim miłość, która jest w domu, bo ona jest priorytetem i podstawą. Bez miłości nie ma nic, niezależnie od innych czynników – powiedział i uciął dalszą dyskusję, przechodząc do kolejnych tematów.