Generał Bieniek: Rosji kończą się zapasy amunicji
Od kilku tygodni w mediach regularnie pojawiają się doniesienia, jakoby Rosja wyczerpała większość zapasów amunicji, zwłaszcza artyleryjskiej i rakietowej. Za takim scenariuszem opowiadał się Instytut Badań nad Wojną. Generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO, który był rozmówcą portalu Wirtualna Polska, także jest przekonany, że sytuacja żołnierzy Putina jest coraz gorsza.
Od początku wojny w Ukrainie Rosjanie intensywnie korzystają z artylerii oraz broni rakietowej, co pozwala im m.in. na niszczenie infrastruktury krytycznej. Z analiz Instytutu Studiów nad Wojną wynika, że ta taktyka zaczyna skutkować coraz większymi brakami. Nie bez winy pozostaje kwestia logistyki.
Rosjanom kończy się amunicja?
ISW donosi, że na terenach ukraińskich miast odnajdowane są szczątki pocisków, których oznaczenia wskazują na ich stosunkowo niedawne wyprodukowanie. Oznacza to, że Rosja może znajdować się w sytuacji, w której pociski prosto z fabryk zbrojeniowych będą trafiać na front. Z pewnością miałoby to wpływ na regularność dostaw.
Jeszcze w listopadzie eksperci informowali, że Rosja kupuje drony-kamikaze Shahed-136 w Iranie. Zdaniem generała Mieczysława Bieńka, broń ta może jednak okazać się zawodna w warunkach zimowych. Ekspert w rozmowie z portalem Wirtualna Polska ocenił, jakimi zasobami mogą jeszcze dysponować wojska Władimira Putina.
- Zapasy rakiet manewrujących typu kalibr czy iskander są na wyczerpaniu. Seryjne znaki wskazują, że są to rakiety wyprodukowane w czasach niedawnych, a to oznacza, że stare zapasy wyczerpali - mówił w programie "Newsroom" WP.
Ekspert tłumaczył, że Rosjanie wykorzystują też amunicję, która pozostała im z czasów tzw. zimnej wojny. - Przerabiają rakiety S300 - twierdzi gen. Bieniek w rozmowie z portalem Wirtualna Polska. - Specjaliści mówią, że są one (irańskie drony - red.) przystosowane do wyższych temperatur. Chodzi o to, że mają plastikowe części, które nie są odporne na warunki zimowe. Czy Rosjanom uda się je dostosować? Tego nie wiemy. Ale wiemy, że Ukraińcy z sukcesem zastosowali swoje drony bojowe na cele znajdujące się w głębi Federacji Rosyjskiej - podsumowuje wojskowy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Sztuczna inteligencja mądrzejsza niż Kaczyński? Prezes powinien wziąć przykład
-
Ukrainiec pokazał, czym są karmieni rosyjscy żołnierze. "Smakuje jak wymioty"
Źródło: Wirtualna Polska
