Przewodów. Gen. Skrzypczak bez złudzeń: "Musimy uszczelnić system obrony przeciwlotniczej"
Przewodów. W kontekście wczorajszego wybuchu rakiety w miejscowości Przewodów (woj. lubelskie), pojawiają się pytania dotyczące polskiego systemu obrony przeciwlotniczej. Jeszcze niedawno szef MON, Mariusz Błaszczak zapewniał, że nasze niebo jest bezpieczne. Czy aby na pewno? Złudzeń nie pozostawia generał Waldemar Skrzypczak, który w rozmowie z "Radiem Zet" bardzo krytycznie wypowiedział się na temat naszych zdolności obronnych.
Przewodów. "Musimy uszczelnić system obrony przeciwlotniczej"
- Okazuje się, że nie jest bezpieczne (nasze niebo), skoro w Polsce spadła rakieta, i to przypadkowa. Tym razem rakieta spadła w Przewodowie, a następnym razem może spaść gdzie indziej, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy spadnie w Przewodowie, czy na Plac Trzech Krzyży w Warszawie albo Zamek w Lublinie. Tego nikt nie wie, więc jak rakieta wlatuje w polską przestrzeń powietrzną, powinna być zniszczona - oznajmił Waldemar Skrzypczak.
Słowa generał Skrzypczaka korespondują bezpośrednio z niedawnym stwierdzeniem ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczka, który oznajmił: " Zbudowaliśmy wielowarstwowy system obrony przeciwlotniczej. Mamy Pioruny, zestawy Pilica, Małą Narew i Patrioty. Dzięki staraniom rządu PiS nasze niebo jest bezpieczne. Nie musimy przystępować do proponowanych przez Niemcy programów zakładających budowę mniej zaawansowanego systemu " - stwierdził miesiąc temu szef MON.
Jak się wczoraj okazało, cały czas jest nad czym pracować. Po południu zabłąkana rakieta spadła w miejscowości Przewodów. W wyniku eksplozji zginęło dwóch obywateli Polski. Sprawa w dalszym ciągu jest wyjaśniana.
Przewodów. "Przestrzegałem, że może dojść do przypadkowego upadku rakiety"
Waldemar Skrzypczak krytycznie odniósł się do koordynacji działań na rzecz bezpieczeństwa naszego kraju.
- Trzeba uszczelnić system obrony powietrznej, żeby reagował na takie sytuacje. Amerykanie na pewno z AWACS-u [system powietrzny wczesnego ostrzegania - red.] wiedzieli o tym, że rakieta leci. Informacja z AWACS-u powinna natychmiast trafić do systemu obrony powietrznej, bo nie wiemy, dokąd ta rakieta leci. Nie może być tak, że Amerykanie wiedzą, a my nie wiemy i nie reagujemy. Tym bardziej że na terenie Polski jest dużo systemów obrony powietrznej, brytyjskie i amerykańskie - tłumaczył generał.
- Od początku wojny w Ukrainie przestrzegałem, że może dojść do przypadkowego upadku rakiety na terenie Polski. Kiedy rakiety spadały na Lwów czy poligon w Jaworowie, mówiliśmy o tym, że może wydarzyć się wypadek i rakieta spadnie na Polskę - oznajmił wojskowy.
-
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
-
MSZ: "W województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej"
Źródło: Radio Zet