Sekundy przesądziły o tragedii. Nie żyje 36-latek, strażacy nie mogli uwierzyć, co leżało 30 metrów dalej
Kierowca nie miał żadnych szans, a służby wezwane na miejsce mogły tylko bezradnie rozłożyć ręce. Tragiczna noc z wtorku na środę w woj. pomorskim. W miejscowości Trutnowo doszło do wypadku. Auto osobowe wypadło z drogi, a siłę zderzenia z drzewem pokazują zdjęcia udostępnione przez straż.
Slajd 1 z 13
Są wypadki, gdzie pewne jest, że poszkodowani nie mają praktycznie szans na przeżycie. Tak właśnie było w tym przypadku. Z osobówki nie zostało praktycznie nic, a kiedy wezwany na miejsce holownik podniósł resztki pojazdu, wyglądał on jak roztrzaskana przez dziecko zabawka. Policja potwierdziła jednak, że nie była to zabawa, a śmiertelnie groźny manewr, który zakończył życie jednej osoby zdecydowanie zbyt szybko.
Slajd 2 z 13
Trutnowy (woj. pomorskie). Tragiczny wypadek rozegrał się w środku ciemnej nocy. Tuż przed godziną 23 we wtorek 2 sierpnia policja, pogotowie oraz straż pożarna ruszyły na jeden z zakrętów w gminie Cedry Wielkie. Nocne niebo rozdzierane były czerwono-niebieskimi światłami. To, co funkcjonariusze zobaczyli na miejscu, poraża. Nawet najbardziej doświadczeni policjanci i strażacy byli zdziwieni siłą, która zmiażdżyła pojazd niczym drobną puszkę.
Slajd 3 z 13
- Policjanci wstępnie ustalili, że 36 letni mężczyzna jadący mazdą z nieustalonych przyczyn stracił panowania nad prowadzonym pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna zginął na miejscu - przekazała policja z Pruszcza Gdańskiego.
Slajd 4 z 13
Nocne wezwanie do wypadku na zakręcie w miejscowości Trutnowy na drodze wojewódzkiej 227 na długo pozostanie w pamięci ratowników wysłanych przez dyżurnego. Dlaczego? Zadecydował o tym nie tylko wygląd zniszczonego wraku.
Slajd 5 z 13
O sile zderzenia osobówki z przydrożnym drzewem stanowi nie tylko zgnieciona karoseria. - Siła uderzenia była tak duża, że silnik pojazdu znalazł się około 30 metrów od auta - przekazali strażacy z OSP Cedry Wielkie, którzy brali udział w akcji.
Slajd 6 z 13
- Policjanci wykonali oględziny pojazdu i przy pomocy technika kryminalistyki sporządzili oględziny miejsca zdarzenia, szkic sytuacyjny, a także dokumentację fotograficzną - przekazała KMP z Pruszcza Gdańskiego.
Slajd 7 z 13
- Śledczy dokładnie badają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - podkreśliła policja z Pruszcza Gdańskiego. Stan auta po wypadku pokazuje, że 36-letni kierownica nie miał żadnych szans na przeżycie. Ciężki silnik wystrzelił spod maski niczym bumerang, a wrak Mazdy nie nadaje się nawet na złom. Policja wykorzystała tę tragiczną okazję i opublikowała ważne słowa.
Slajd 8 z 13
Kiedy jasne stało się, że 36-letni kierowca zginął na miejscu i nie ma szans na jego uratowanie, funkcjonariusze przystąpili do działań. Nocna pora nie mogła przeszkodzić w wykonaniu ważnych czynności, które zaowocować mają wyjaśnieniem okoliczności śmierci mężczyzny.
Slajd 9 z 13
Policja pracująca przy śmiertelnym wypadku w gminie Cedry Wielkie dwukrotnie zaapelowała do wszystkich wsiadających za kierownicę. - Policjanci apelują o ostrożność podczas prowadzenia pojazdów - czytamy w specjalnym komunikacie. Zaledwie kilka zdań później ponownie padają słowa przestrogi w związku ze śmiercią 36-letniego kierowcy. - Apelujemy o ostrożność podczas prowadzenia pojazdów - podkreśliło KMP Pruszcz Gdański.
Slajd 10 z 13
Wrak Mazdy leżał w rowie. Konieczne było wyciągnięcie go na specjalnej linie.
Slajd 11 z 13
Samochód wyglądał tragicznie, silnik wybity został z auta przez siłę uderzenia, a 36-letni kierujący zginął na miejscu. Drzewo, w które wbiła się Mazda wygląda zdecydowanie lepiej.
Slajd 12 z 13
Silnik, który wystrzelił z auta niczym procy również podnoszony był przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Jego waga nie pozwalała na swobodne przeniesienia go przez strażaków, czy policjantów obecnych na drodze wojewódzkiej nr 227. To tylko potwierdza, że siła odpowiedzialna za śmierć 36-latka nie była mała.
Slajd 13 z 13
Policja musi odpowiedzieć na kluczowe pytanie: dlaczego 36-latek stracił ponownie nad kierownicą. Na razie pozostaje to wielką niewiadomą. Nie tylko w wakacje aktualny pozostaje apel policji: jeźdźmy wolniej, ale zawsze dojeżdżajmy do celu.