Oni mieli lecieć do Smoleńska. Cudem uniknęli tragicznej śmierci
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 pasażerów rządowego samolotu Tu-154, który rozbił się przy próbie lądowania na lotnisku. Życie straciła m.in. ówczesna para prezydencka, czyli Maria i Lech Kaczyńscy. Okazuje się jednak, że liczna jest także grupa osób, które tego feralnego dnia również miała udać się w podróż do Smoleńska, jednak w ostatniej chwili zmieniły plany. W poniższej galerii znajdziecie tych, którzy w ostatniej chwili uniknęli tragicznej śmierci.
Slajd 1 z 9
Posłanka PiS Jolanta Szczypińska swoje miejsce w samolocie ostatniej chwili oddała reprezentantowi Rodzin Katyńskich. /fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Slajd 2 z 9
Były minister obrony narodowej Bogdan Klich zrezygnował z wyjazdu do Smoleńska z powodu problemów zdrowotnych swojej mamy. /fot. Jan Bielecki/East News
Slajd 3 z 9
Stanisław Żelichowski swoje miejsce w samolocie odstępował dwa razy. Najpierw oddał je Leszkowi Deptule, który do Smoleńska pragnął polecieć z rodzinnych względów, jednak otrzymał kolejne. Po raz drugi odstąpił je posłowi Wiesławowi Wodzie, który poprosił go o przysługę. /fot. PIOTR KOWALCZYK/East News
Slajd 4 z 9
Brat bliźniak ówczesnego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego miał lecieć wraz z nim na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Został w kraju, by opiekować się ich chorą mamą. /fot. AFP/EAST NEWS
Slajd 5 z 9
Jana Englerta zatrzymał w kraju nawał obowiązków. Zamiast niego do Smoleńska poleciał inny aktor, wieloletni członek Związku Piłsudczyków, Janusz Zakrzeński. /fot. Pawel Wodzynski/East News
Slajd 6 z 9
Brat Marii Kaczyńskiej, pułkownik Konrad Mackiewicz nie poleciał, bo miał wtedy nieważny paszport i nie zdążył wyrobić nowego dokumentu. /fot. AFP/EAST NEWS
Slajd 7 z 9
Wcześniej z lotu zrezygnował także generał Wojciech Jaruzelski. /fot. PIOTR KOWALCZYK/East News
Slajd 8 z 9
Grzegorz Schetyna sam zrezygnował z lotu.
Slajd 9 z 9
Tadeusz Iwiński nie poleciał na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, bo wcześniej już dwukrotnie był w Katyniu. /fot. TOMASZ RADZIK/East News