Odra nie jest jedyna? Pilna akcja służb, na rzece w Wielkopolsce rozłożono zaporę, mieszkańcy dostali alert RCB
Skażenie Odry to wierzchołek góry lodowej? Na rzece Ner również zauważono masowe śnięcie ryb. Strażacy zostali wezwani do akcji. Przygotowano specjalną infrastrukturę i zwołano sztab zarządzania kryzysowego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało specjalne alerty o zanieczyszczeniu rzeki Ner. Co się dzieje?
Slajd 1 z 12
Cała Polska mówi o Odrze (i słusznie), jednak mieszkańcy powiatu kolskiego z niepokojem spoglądają za swoje okna, gdzie widać brzeg rzeki Ner. Nad wodą zaroiło się od służb, w tym od specjalistycznego sprzętu. Śnięte ryby pojawiały się tutaj co roku, ale zaczęto zadawać pytania, czy to efekt naturalny, czy rękę do tego przyłożył człowiek. Strażacy postanowili działać. Tylko w zeszły weekend strażacy wyłowili niemal 300 kilogramów martwych ryb.
Slajd 2 z 12
Strażacy z powiatu kolskiego, przez który przepływa Ner, nie ustają w patrolowaniu rzeki i wybieraniu śniętych ryb. Z dala od szumu łodzi pływających po wodach rzeki trwają też inne działania. I mowa nie tylko o sztabie kryzysowym. - Niezwłocznie po uzyskaniu informacji o odnalezieniu śniętych ryb, policjanci, w uzgodnieniu z prokuratorem, przystąpili do działań. Wykonano oględziny i dokumentację fotograficzną. Jest ustalona i przesłuchana osoba, która poinformowała policję o tym, że widziała śnięte ryby. Przesłuchiwane są też inne osoby, o szczegółach jeszcze nie chciałbym mówić. Przy czym czynności policyjne koncentrowały się na kilku odcinkach rzeki - wyjaśniła w rozmowie z Wyborczą Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Slajd 3 z 12
- Nasza jednostka w ramach ćwiczeń monitoruje stan rzeki Warty od ujścia Neru do wysokości ruin zamku w Kole - podało OSP Koło nad Wartą w specjalnym poście udostępnionym w mediach społecznościowych. Nad brzegiem Neru roi się od służb, co wywołuje wśród lokalnych mieszkańców obawy, że ich rzeka podzieli los Odry. Czy faktycznie to zagrożenie jest realne?
Slajd 4 z 12
Komunikaty na temat sytuacji nad Nerem mają prawo wywołać mieszane uczucia. Podobnie, jak w przypadku Odry wiadomo, że... tak naprawdę nic nie wiadomo. Alicja Niestrata, wicewojewoda wielkopolska podała, że "z przekazanych informacji wynika, że w trakcie przeprowadzonych oględzin nie odnotowano widocznych zmian na rzece. Jej podstawowe parametry mieszczą się w granicach normy". Niemniej zdecydowano się na specjalne kroki bezpieczeństwa.
Slajd 5 z 12
W rzece Ner, tuż po ujawnieniu skażenia nad Odrą, uwagę zwróciły śnięte ryby. Strażacy natychmiast zostali postawieni w stan gotowości, a lokalni samorządowcy zaczęli działać, obawiając się, że nie tylko druga największa rzeka w Polsce uległa zatruciu. Patrole na rzece i wyławianie martwych ryb to jedna z wielu akcji. Co się dzieje?
Slajd 6 z 12
Na Nerze strażacy zbudowali specjalną tamę. Zapora ma jedno, główne zadanie: wyłapywać martwe ryby, tak by nie płynęły one dalej. Mieszkańcy zostali poinformowani, by nie korzystać z rzeki w żaden sposób.
Slajd 7 z 12
Nie tylko strażacy i inne służby pojawili się nad rzeką Ner. W grono osób monitorujących sytuację aktywnie włączył się również wojewoda Michał Zieliński. Poza zapozwaniem do kilku zdjęć przekazał również wiadomości, które dla mieszkańców terenów nadrzecznych są wyjątkowo ważne.
Slajd 8 z 12
Chociaż służby monitorują sytuację, to katastrofa skażenia nad Odrą sprawiła, że eksperci Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zdecydowali się wysłać specjalny alert. - Uwaga! Zanieczyszczona woda w Nerze. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty - przeczytali na swoich telefonach mieszkańcy powiatów: poddębickiego, łowickiego i kolskiego.
Slajd 9 z 12
- Monitoring stanu wód oraz działania prewencyjne i szczegółowa analiza pobranych próbek wody, to tylko część działań podjętych w ostatnich dniach po otrzymaniu informacji o wystąpieniu zjawiska śnięcia ryb na rzece Ner. Dziś w Starostwie Powiatowym w Kole odebrałem szczegółowe raporty od zaangażowanych służb i dedykowanych temu zadaniu instytucji. Po oczyszczeniu rzeki z widocznych jednostek śniętych ryb nie notujemy pojawiania się nowych przypadków na całym kontrolowanym odcinku w województwie wielkopolskim. Aktualnie oczekujemy na szczegółowe wyniki badań próbek, lecz do momentu ich otrzymania prosimy o stosowanie się do wydanych przeze mnie rekomendacji - czytamy w poście Michała Zielińskiego.
Slajd 10 z 12
Zwołany sztab zarządzania kryzysowego nie próżnował. Oprócz omówienia obecnej sytuacji w rzece Ner podjęto decyzję o schemacie obecnych działań. Są nimi: szczegółowe badania wody i okolic rzeki, Państwowa Straż Pożarna postawiła zaporę na rzece Ner na wysokości miejscowości Rzuchów (w ciągu ostatnich godzin nie odnotowano przypadków gromadzenia się na niej śniętych ryb), wszystkie ujęcia wody zlokalizowane w pobliżu rzeki Ner są codziennie badane przez służby sanitarne. W działania zaangażowana jest także Państwowa Straż Rybacka z terenu całego województwa wielkopolskiego. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu pozostaje we współpracy ze swoim odpowiednikiem w województwie łódzkim, a także z Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kole.
Slajd 11 z 12
Od 12 sierpnia trwały działania na rzece Ner, a 16 sierpnia o godzinie 8:30 zebrał się sztab kryzysowy. - Chciałbym podkreślić, że nie ma powodów do paniki, a sytuacja jest pod stałą kontrolą. Na podstawie ustaleń Sztabu przekazujemy rekomendacje, aby nie kąpać się w rzece Ner oraz o nie poić w niej zwierząt, a także wstrzymać się od połowu ryb i wszelkiej aktywności rekreacyjnej. Nasze działania mają charakter prewencyjny, podejmujemy je w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców regionu - powiedział wojewoda Michał Zieliński.
Slajd 12 z 12
Ner. Na razie nic nie wskazuje, by skala zjawiska śnięcia ryb i katastrofy ekologicznej była podobna do sytuacji na Odrze. Niemniej służby i lokalne władze chcą wyjaśnić przyczynę masowego śnięcia ryb.