Gabriela Kownacka zmarła równo 14 lat temu. Przed śmiercią kompletnie się wycofała, zabrała ją choroba
Gabriela Kownacka, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek, na trwałe zapisała się w pamięci widzów dzięki swoim niezwykłym kreacjom aktorskim, zarówno na scenie, jak i w produkcjach telewizyjnych. Jej role w serialach takich jak "Matki, żony i kochanki" czy "Rodzina zastępcza" zdobyły serca milionów Polaków. 30 listopada 2024 minęło równo 14 lat od jej śmierci.
Wczesne lata i początek kariery Gabrieli Kownackiej
Gabriela Kownacka, urodzona 25 maja 1952 roku jako Gabriela Kwasz, już w młodym wieku wyróżniała się wyjątkową wrażliwością na sztukę i niezwykłą dojrzałością. Interesowała się literaturą, teatrem i kulturą, a jej uroda przyciągała uwagę rówieśników.
Każdy chłopak chciał jej pomóc, bo każdy się w niej skrycie kochał - wspominał jej znajomy z młodości, Grzegorz Bednarz.
Decyzja o podjęciu studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie nikogo nie zaskoczyła. Mimo swojej determinacji i talentu Kownacka była bardzo krytyczna wobec swoich pierwszych aktorskich występów. Jej debiut u samego Andrzeja Wajdy w filmie "Wesele" był dla niej ogromnym wyzwaniem. Wiele lat później, z niezwykłym dystansem do siebie, wspominała, że była przerażona na planie i przekonana, że drażni zarówno reżysera, jak i doświadczonych aktorów . Jednak to właśnie jej wrażliwość i zaangażowanie zapewniły jej miejsce wśród największych.
Gabriela Kownacka zachwycała na każdym kroku. Od sceny, poprzez filmy, aż po kultowe seriale
Wkrótce Gabriela Kownacka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego kina i telewizji. Jej niezapomniane role w filmach takich jak "Trędowata" (1977) czy "Hallo Szpicbródka" (1978) przyniosły jej uznanie i nagrody, w tym prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. W latach 90. podbiła serca telewidzów rolą Doroty Lindner w kultowym serialu "Matki, żony i kochanki", który w niedzielne wieczory gromadził przed telewizorami miliony Polaków. J eszcze większy sukces odniosła dzięki roli Anny Kwiatkowskiej w "Rodzinie zastępczej" , gdzie przez dziewięć lat wcielała się w postać ciepłej i opiekuńczej matki.
Maryla Rodowicz, która grała w tym serialu jej siostrę, wspominała aktorkę jako osobę niezwykle profesjonalną i pełną klasy.
To była bogini. Wchodziła na plan i wszyscy byli w nią wpatrzeni. Nie miała humorów i kaprysów - mówiła artystka.
W życiu prywatnym Gabriela Kownacka odznaczała się równie wielką wrażliwością i klasą, co na ekranie. W czasie studiów poznała swojego przyszłego męża, Waldemara Kownackiego. Ich miłość była wyjątkowa i romantyczna.
Całą szkołę przesłaniała ich miłość. Waldek szył dla Gabrysi sukienki i spełniał jej wszystkie marzenia - opowiadała ich przyjaciółka, Ewa Ziętek.
Pobrali się w 1975 roku, a osiem lat później na świat przyszedł ich syn Franciszek. Niestety, małżeństwo nie przetrwało próby czasu, a para rozwiodła się, pozostając jednak w dobrych relacjach. Kownacka utrzymywała przyjaźń z byłym mężem do końca życia.
Walka z chorobą zmusiła Gabrielę Kownacką do wycofania się z życia publicznego
W 2004 roku aktorka usłyszała druzgocącą diagnozę - rak piersi. Pomimo wyczerpującej terapii i operacji, szybko wróciła do pracy, nie chcąc rozmawiać publicznie o swojej chorobie. Dla Gabrieli Kownackiej priorytetem było normalne życie i kontynuowanie kariery. Jej bliscy oraz współpracownicy wspominają, że choroba była tematem tabu, nawet na planach zdjęciowych.
Cztery lata później stan zdrowia aktorki nagle się pogorszył. Diagnoza była brutalna - glejak mózgu. Pomimo kolejnych operacji, w tym tej dającej największe nadzieje w niemieckim Hanowerze, stan zdrowia Kownackiej stopniowo się pogarszał. W tych trudnych chwilach oparciem byli dla niej syn Franciszek, mama oraz były mąż Waldemar.
Gabrysia zawsze miała zakodowane w głowie, że swoje problemy musi rozwiązywać sama. To izolowało ją od innych, nawet tych, którzy chcieli jej pomóc - wspominała jej przyjaciółka, Grażyna Smuszowicz.
Do samego końca Gabriela Kownacka chciała zachować godność
Gabriela Kownacka do końca zachowała niezwykłą klasę i hart ducha. W marcu 2009 roku środowisko artystyczne zorganizowało koncert charytatywny w Teatrze Narodowym, z którego dochód przeznaczono na jej leczenie. Na scenie wystąpili m.in. Maryla Rodowicz , Piotr Fronczewski i Joanna Trzepiecińska. Pomimo wsparcia ze strony przyjaciół i fanów, aktorka gasła z każdym dniem.
Kiedyś żartowała, że przestanie żyć, gdy mężczyźni przestaną się za nią oglądać na ulicy. Gdy choroba odebrała jej urodę, odizolowała się od wszystkich - wspominała Laura Łącz.
Gabriela Kownacka zmarła 30 listopada 2010 roku w wieku 58 lat. Jej pogrzeb na warszawskim cmentarzu ewangelicko-augsburskim zgromadził tłumy - rodzina, przyjaciele, współpracownicy i fani pożegnali aktorkę z niezwykłym smutkiem. Na ceremonii Marcin Hycnar odczytał list pożegnalny Jana Englerta, który w pięknych słowach podsumował życie aktorki.
Była kobietą z niezwykłą klasą. Niezależną, silną i samodzielną. Nie zabiegała ani o uznanie, ani o popularność - napisał aktor.
Choć Gabriela Kownacka odeszła, pozostały po niej role pełne ciepła i niezwykłego wdzięku, które do dziś wzruszają kolejne pokolenia. Widzowie wspominają ją jako niezrównaną aktorkę, pełną klasy kobietę i osobę o niezwykłej wewnętrznej sile.