Dorota Wellman cierpi na poważną chorobę. "Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala"

Dorota Wellman jest gwiazdą TVN

Dorota Wellman to jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Widzowie doskonale znają ją z porannego programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN", w którym wspólnie z Marcinem Prokopem tworzą uwielbiany przez widzów duet.

Niewiele osób wie jednak, że ta wesoła kobieta z niepowtarzalnym poczuciem humoru zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Dorota Wellman cierpi bowiem na wyjątkowo silną migrenę.

Dorota Wellman o problemach ze zdrowiem

W rozmowie z dziennikarzem serwisu WP dziennikarka opowiedziała o przykrych dolegliwościach. Okazuje się, że silny ból głowy bardzo utrudnia jej codzienne funkcjonowanie.

- Ja mam jeden podstawowy problem, to znaczy potworne migreny, które są ciężką chorobą dotyczącą ponad 2 milionów Polaków. Kiedyś mówiło się "przestań pieprzyć, boli cię główka". Paluszek i główka to szkolna wymówka. Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. (...) Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo mam "ściskoszczęk". Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddawana różnym zabiegom. Takim, które pozwalają mi z tego bólu się wyzwolić - mówiła.

Migrena wiąże się z szeregiem nieprzyjemnych skutków, które rzutują na życie codzienne 61-latki. Bóle są na tyle silne, że kobieta często traci wzrok.

- Kiedy zdarza mi się to nagle w ciągu dnia i tracę wzrok, w oku mam rozstrzelony obraz jak w takim kalejdoskopie dla dzieci to jest to naprawdę niezwykły dyskomfort i człowiek się czuje zagubiony. Poważna bardzo choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie wyciąć na dłużej jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają ja po prostu nie mogę przyjść do światła. Nie jestem w stanie też być w dobrej formie, co natychmiast słychać - dodała/

Dorota Wellman straciła przytomność w "Dzień dobry TVN"

Okazuje się, że migreny mają również negatywny wpływ na życie zawodowe dziennikarki. Podczas przerwy reklamowej jednego z wydań "Dzień dobry TVN" Dorota Wellman straciła przytomność.

- W "Dzień dobry TVN", kiedy pierwszy raz zabrała mnie karetka pogotowia ja już zwalniałam, czyli mówiłam mniej więcej tak. Już wiedziałam, że jest taki ból głowy i mówię do Marcina: "Zemdleję na reklamach". I zemdlałam na reklamach. Wiedziałam, bo czuję już jaki to jest stan. Współczuję wszystkim migrenikom, którzy w Polsce żyją i szukają wszelkich sposobów na to, żeby tego bólu rozsadzającego głowy, ściskającego go obręczą żelazną, żeby znaleźli środek, który na nich działa - podsumowała.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca

Źródło: WP