Anna Popek przerwała milczenie po zwolnieniu z TVP. "To jest dla mnie ból"
Anna Popek była związana z TVP przez prawie 30 lat. Masowe zwolnienia, w tym odwołanie wszystkich prowadzących programu “Pytanie na śniadanie”, sprawiły, że i Anna Popek musiała rozstać się z nadawcą. Teraz zdradza szczegóły tej sprawy i dzieli się swoimi odczuciami.
Anna Popek ponad połowę życia spędziła w telewizji
Anna Popek zaczęła współpracę z TVP już w latach 90. Wtedy dołączyła do zespołu TVP Katowice, a następnie przez lata rozwijała się dziennikarsko. W ostatnich latach kariery w Telewizji Polskiej prowadziła m.in. “Pytanie na śniadanie” w zmiennych parach. W grudniu po zmianie władzy spółek przestała pojawiać się w tej roli na antenie. Natomiast kilka miesięcy później wydała oficjalne oświadczenie na swoim mediach społecznościowych.
Piotr Garlicki porzucił syna i wyjechał. Dziś Łukasz jest znanym aktoremDzisiaj, 15 marca 2024 roku, po 30 latach nieustannej pracy rozstałam się z Telewizją Polską – napisała.
Z TVP do Telewizji Republika. Anna Popek o kulisach zwolnienia
Dziennikarka, która była jedną z pierwszych witających Jacka Kurskiego w TVP, prowadziła tam kilka programów. W rozmowach powtarzała, że praca w telewizji jest jej pasją i powołaniem. Krótko po zwolnieniu znalazła się w TV Republika, gdzie ma współtworzyć program śniadaniowy “Wstajemy!”. Mimo że bardzo szybko znalazła nowe zatrudnienie, czuje się rozgoryczona tym, jak ją potraktował poprzedni pracodawca.
Anna Popek gościnnie w podcaście “Pacjenci”, który porusza temat osób z fizycznymi schorzenia i problemami psychicznymi, zdradziła, że została pożegnana w sposób jeszcze jakkolwiek akceptowalny. Jednak jej koledzy byli w gorszej sytuacji.
Wiem, jak cierpieli ludzie, którzy byli wyrzucani z dnia na dzień. Dziewczyny w ciąży, matki, które musiały spłacać kredyty, samotne matki wychowujące dzieci. Jedna moja koleżanka naprawdę dostała ataku, nie wiem, jak to nazwać, no załamania nerwowego po prostu – powiedziała Anna Popek
Anna Popek nie ogląda TVP. Taki ma stosunek do stacji
Anna Popek w opublikowanym przez siebie poście z przejęciem pisała o tym, ile dla niej znaczyła praca w TVP. Określała to “dziewczęcym marzeniem”. Pomimo zmian władzy, miejsce pozostawało takie samo. W rozmowie zdradziła, czy porównuje nowe formy programów ze starymi, i jak to na nią wpływa.
Telewizji publicznej nie włączyłam ani razu. Nie dlatego, że się obraziłam na nią, bo ja się nie obrażam, ale to jest dla mnie ból, po prostu patrzeć na to. Nie mogę tego wytłumaczyć, musiałabym pewnie z jakimś psychologiem na ten temat porozmawiać – zadeklarowała Anna Popek.