Aleksandra Kwaśniewska straciła cierpliwość. Chodzi o udział męża w Opolu
Aleksandra Kwaśniewska nie może pogodzić się z krytyką, jaka spadła na jej męża po występie na festiwalu w Opolu. Kuba Badach, co było sporym zaskoczeniem, pojawił się w opolskim amfiteatrze i oprócz wykonania piosenki, do publiczności zwrócił się z poruszającym apelem. Niestety, przyniosło to efekt odwrotny od zamierzonego, z czym zaciekle walczy Aleksandra Kwaśniewska. Sądząc po użytych przez nią słowach, emocje chyba wzięły górę.
Opole 2023. Kuba Badach skrytykowany przez Grzegorza Turnaua
Festiwal w Opolu wzbudził sporo kontrowersji związanych z poziomem muzyki proponowanej przez tegorocznych wykonawców. Jeszcze więcej krytyki wzbudził występ tych, których o słabą jakość trudno podejrzewać. Justyna Steczkowska, Sławomir Uniatowski, Kuba Badach i inni, którzy stanęli na opolskiej scenie, z automatu zostali na "czarną listę" przeciwników TVP.
- To wy od 60 lat tworzycie ten festiwal, to jest wasz festiwal! My tutaj przyjeżdżamy tylko dla was. I niezależnie od tego, w jakich czasach przyszło nam żyć, daję wam gwarancję, że dla każdego artysty, który staje na tej scenie przed wami, to spełnienie marzeń, jedno z najpiękniejszych przeżyć i ogromny zaszczyt - mówił Kuba Badach na festiwalu w Opolu, a tymi słowami najbardziej zostali poruszeni przeciwnicy widowiska.
Kuba Badach oraz inni artyści mogli przeczytać o sobie w sieci, że bezczeszczą dobre imię festiwalu, który mocno podupadł na wizerunku przez bezkompromisową politykę TVP i PiS. W chórze oburzonych arystów-oponentów znalazł się m.in. Grzegorz Turnau.
- Niech koleżanki i koledzy z klubu Opole 2023 przestaną udawać, że nie wiedzą, o co chodzi. TVP nie jest normalną telewizją, tylko propagandowym narzędziem bardzo niebezpiecznej partii politycznej. W nieporównanie większym stopniu i sile rażenia niż w PRL. (…) Swoimi twarzami i (nierzadko) talentami firmujecie bardzo groźny nurt polityczny, któremu artyści (czyli ludzie wrażliwi, łatwi też do zranienia, często nieprzystosowani, po prostu "inni") powinni się przeciwstawiać - napisał piosenkarz w mediach społecznościowych. Swoje słowa, już bezpośrednio do Kuby Badacha, skierował również Damian Maliszewski.
Nie żyje członek zespołu Bajm. Muzycy pogrążeni w żałobieKuba Badach skrytykowany za występ na festiwalu w Opolu
Damian Maliszewski, którego nazwisko wybija się dzięki festiwalowi w Opolu (piosenkarz twierdzi, że był na randce z prezenterem TVP obecnym na koncercie), nie zostawił na Kubie Badachu suchej nitki. Zawód to najdelikatniejsze określenie na to, co czuł mimo tego, że Kuba Badach jako jedyny nie pozował fotoreporterom "na ściance" i zaraz po koncercie nie był dostępny dla mediów.
- Sławku, Kubo, Justyno, ile kosztują wasze sumienia? 10, 20, 30, 50 tys.? Miejcie odwagę i powiedzcie nam, ile z naszych pieniędzy przytuliliście. Mamy prawo wiedzieć. Powiedzcie, to zorganizujemy zbiórkę i Was po prostu kupimy. Zapłacimy za to, żebyście już nigdy w rządowej nie musieli występować - napisał w sieci, po czym zwrócił się do męża Aleksandry Kwaśniewskiej.
-Drogi Kubo, a kto za te czasy odpowiada, jak nie telewizja, w której wygłosiłeś swoją ckliwą pogadankę? Występowałeś na tej scenie wielokrotnie. Miesiąc temu zaproszono mnie do udziału w tym samym koncercie. I kto jak kto, ale ja mogę powiedzieć, że byłoby to spełnienie moich muzycznych marzeń, bo nigdy w Opolu nie śpiewałem. Kiedyś kochałem ten festiwal i wiele razy jako widz do Opola jeździłem. Myślę, że nie wypada Ci mówić o spełnionych marzeniach, bo swoje dawno spełniłeś. Teraz wystąpiłeś dla pieniędzy i czasu antenowego. Ja odmówiłem. Ty już też mogłeś. Swoją drogą, że też nie wstyd Ci przed teściem/// - napisał oburzony Damian Maliszewski. Na reakcję Aleksandry Kwaśniewskiej nie musiał długo czekać.
Alekssandra Kwaśniewska broni męża krytykowanego za występ w Opolu
Aleksandra Kwaśniewska niczym lwica zaczęła bronić swojego małżonka. Kubę Badacha początkowo chciała usprawiedliwić tym, że według niej "Kora, Młynarski i Ciechowski walczyli z komuną poprzez niewystępowanie w Opolu", jednak ten argument szybko zbił Damian Maliszewski.
- A Pani mąż, w jaki sposób walczy z władzą, występując w Opolu? Protestu nie widziałem, natomiast zobaczyłem teatralne, suche łzy i tłumaczenie się, że: "spełnione marzenia". [...] Współpraca Kuby z rządową, opresyjną TVP szokuje i na pewno nie zostanie bez skazy na jego karierze. Śpiewaliśmy razem kilka lat temu na trzech koncertach. Wydawał się sensownym człowiekiem. Niestety czar prysł - ocenił Damian Maliszewski, który tym razem umiejętnie sprowokował Aleksandrę Kwaśniewską.
- Wszyscy artyści, których podajecie jako przykłady walki z systemem, występowali na tym festiwalu w czasach tego opresyjnego systemu i równie propagandowej telewizji. (…) Miało to nieporównanie większą siłę rażenia niż besztanie kolegów z pozycji kanapy. (…) Okazuje się, że możesz występować w serialach TVP, gościć w "Pytaniu na Śniadanie", jurorować w "Wojsie", startować do Eurowizji, grać na Sylwestrze Marzeń albo w filmie produkowanym przez TVP, ale zaśpiewaj no tylko piosenkę na najstarszym polskim festiwalu, jesteś glista ludzka i kropka - skwitowała oburzona Aleksandra Kwaśniewska na Facebooku. Czy zdołała wybronić ukochanego Kubę Badacha?