Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Agata Rubik beztrosko o ogrzewaniu zimą. Internauci: „To jest plucie ludziom w twarz”
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.09.2022 11:34

Agata Rubik beztrosko o ogrzewaniu zimą. Internauci: „To jest plucie ludziom w twarz”

agata piotr rubik
TRICOLORS/East News

Agata Rubik znana z tego, że jest żoną bogatego męża, znów dała o sobie znać. Kolejny raz wykazała się absolutnym brakiem wyczucia i udowodniła, że zupełnie nie ma pojęcia o problemach, z jakimi borykają się zwykli Polacy. Chociaż w zamyśle jej słowa miały być błyskotliwym dowcipem, internauci zinterpretowali je zgoła inaczej. Na żonie Piotra Rubika nie pozostawili suchej nitki. Co takiego powiedziała?

Rudowłosa niegdyś Agata Rubik nie zdobyła wprawdzie korony Miss Polonia 2005, jednak udział w konkursie i zakwalifikowanie się do finałowej trójki odmieniły jej życie. Na bankiecie po finale widowiska, wśród wielu gwiazd i celebrytów, poznała „tego jedynego”.

To będący wówczas u szczytu kariery Piotr Rubik został jej mężem, pomimo że między nimi jest aż 19 lat różnicy. Jako żona cenionego muzyka zaczęła żyć w luksusie i całkowicie straciła kontakt z otaczającą ją, nieco mniej kolorową rzeczywistością.

Była miss za pośrednictwem Instagrama relacjonuje swoje niebiańskie życie pełne podróży i wszelkich innych pomyślności, o jakich zwykli Kowalscy mogliby tylko pomarzyć. Kobieta wraz z rodziną cały rok zwiedza rozliczne kraje, w których słoneczna pogoda zawsze dopisuje.

Agata Rubik o zimie i ogrzewaniu

Jeden z internautów postanowił zaspokoić swoją ciekawość i zapytał 35-letnią żonę 54-letniego kompozytora o to, jak zapatruje się na rosnące ceny ogrzewania i węglowy deficyt, który gospodarzom wielu domostw spędza sen z powiek.

- Na razie nie ogrzewamy. Od kilku dni nosimy ciepłe skarpety i dresy. Poza tym dużo się tulimy i mówimy sobie ciepłe słowa. W domu mamy piec gazowy, ale dogrzewać możemy też prądem – stwierdziła.

Agata Rubik odpowiadała na kolejne pytania wirtualnej społeczności zgromadzonej na swoim instagramowym profilu. Kilka z nich również dotyczyło nadchodzącej zimy, więc blondwłosa idolka kontynuowała temat. Po tym, co zapewne przeczytała tuż po swojej wypowiedzi, z pewnością zastanowiłaby się dwa razy.

Rodowitą wrocławiankę zapytano, czy obawia się skutków zbliżającej się zimy i czy przygotowuje się na to w jakiś inny sposób, niż tylko zakładając grube skarpety i pijąc gorącą czekoladę, usadowiwszy się uprzednio w wygodnym i miękkim niczym aksamit fotelu. Celebrytka zareagowała:

-Tak, kupiłam bilety do Australii – odparła beztrosko.

„To jest plucie ludziom w twarz”

Jej pozornie niewinna, pseudo błyskotliwa odpowiedź rozgrzała internautów do czerwoności. Nie omieszkali oni skrytykować Agaty Rubik za to, że galopujące ceny prądu, węgla i gazu są dla niej powodem do żartów. Zdaniem wielu z nich żona artysty przez swoje rozliczne wojaże po świecie i niezbyt dużą dozę empatii w stosunku do innych zupełnie straciła kontakt z codziennością. Swojemu zażenowaniu dali wyraz.

- Ludzie drżą o opał, a pańcia kupiła bilety do Australii

- Szczyt bezczelności, to jest plucie normalnym ludziom w twarz

- Zupełnie oderwanie od rzeczywistości – pisali internauci.

Żyjącej w dostatku Agacie Rubik życzymy, by zgłosiła się do programu „Bogaty dom – biedny dom”. Jeśli będzie musiała przeżyć tydzień za odsetek z renty lub najniższego wynagrodzenia, może zrozumie, że nie wszystko może być powodem do swawoli.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: rozrywka.radiozet.pl, Goniec