Afera po świątecznych życzeniach Tomasza Kammela. Ludzie są wściekli
Tomasz Kammel jako doświadczony konferansjer zazwyczaj doskonale wie, jak operować słowem. Podczas składania świątecznych życzeń najwyraźniej o tym zapomniał, bo wśród internautów wywołał niemal same negatywne emocje. W sekcji komentarzy padły mocne słowa na temat gwiazdora TVP, ten zaś… postanowił skontrować.
Tomasz Kammel w TVP pracuje prawie całą karierę
O nikim z większą precyzją nie można powiedzieć, że jest twarzą TVP. Tomasz Kammel pracuje tam przez ćwierć wieku, od 1997 roku. Prezesi się zmieniali, polityczna pogoda również, a on niezmiennie trwał na stanowisku i cieszył się uznaniem szefostwa, jakiekolwiek by ono nie było. Czy dopiero zmierzch władzy PiS sprawi, że widzowie zobaczą go przed kamerami państwowej telewizji po raz ostatni?
Póki co zdania na ten temat są podzielone, jednak były gospodarz "Randki w ciemno", "Teleexpressu", "The Voice of Poland", “Pytania na śniadanie”, całej masy festiwali i innych widowisk z racji doświadczenia nie powinien mieć problemy ze znalezieniem nowej pracy. Chyba że w grę wejdą poglądy polityczne. Tych internauci doszukali się w życzeniach, jakie prezenter złożył w swoich mediach społecznościowych. O czym w nich wspomniał?
"Pytanie na śniadanie": Tomasz Kammel przekręcił imię gościa. Dostał ripostę prosto w twarzTomasz Kammel złożył życzenia. TO wystarczyło, by wywołać burzę w sieci
Tomasz Kammel z pewnością nie miał takich zamiarów, ale jego życzenia można potraktować jako wyjątkowo prowokacyjne. Gdy na temat dziennikarzy upadłej TVP Info nie mówi się najlepiej, rykoszetem dostają także gwiazdy działu rozrywkowego. Nie dziwi zatem, że gdy 52-latek wspomniał o rzetelnym wykonywaniu swoich obowiązków, wirtualna społeczność wybuchła ironicznym śmiechem.
W związku z Bożym Narodzeniem i nadchodzącym 2024 rokiem telewizyjny towarzysz Izabelli Krzan życzył sobie żyć w kraju, w którym "dziennikarze są obiektywni i zamiast uprawiania polityki, rzetelnie ją relacjonują", "różnica poglądów nie oznacza stania po drugiej stronie barykady", a "zamiast obsesyjnie kogoś nie lubić, z uporem maniaka szuka się porozumienia". To, jak można się było spodziewać, w zupełności wystarczyło, a reakcja użytkowników sieci mogła być tylko jedna. Jakie słowa padły?
Wściekli internaci mieli Tomaszowi Kammelowi wiele do zarzucenia. Wymowna reakcja
Na profilu Tomasza Kammela rozpętała się istna burza. Jedni podzielali jego chęci i gratulowali świetnego ubrania ich w słowa, większość zaś ostentacyjnie kpiła z tego, co napisał.
- Lubię Pana serio, ale kurde no trochę tak nagle się Pan ożywił, a do tej pory to, gdzie pan był? Ufo porwało?
- Musiał mieć Pan kręgosłup jak misie żelki, że Pana tam zostawili tyle lat
- Panie Tomaszu, a co Pan robił do tej tej pory w TVPiS? Przykro. Nigdy Pan się nie wypowiedział „na nie” - zarzucali fani.
Tomasz Kammel postanowił kolejny raz udowodnić, że wbrew pozorom daleki jest od manifestowania swoich sympatii partyjnych. Zrobił to w odpowiedzi na słowa jednej z internautek.
Nigdy nie wypowiadam się publicznie na tematy polityczne. Te sprawy załatwiam przy urnie. Takiego dokonałem wyboru. Ja jestem od umilania widzom życia. A mój światopogląd był i jest znany, nic się tu nie zmieniło od lat. Dlatego od lat piszę takie posty - skwitował stanowczo, jednak świątecznym postem raczej nie uwiarygodnił swojej apolityczności. Też tak sądzicie?