Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Zbigniew Ziobro przeszedł sam siebie. Nawołuje do obrony Polski przed niemieckimi kolaborantami
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 03.05.2023 16:32

Zbigniew Ziobro przeszedł sam siebie. Nawołuje do obrony Polski przed niemieckimi kolaborantami

Zbigniew Ziobro
Onet News (zrzut ekranu)

Dziś (3.05) odbył się kongres partii Zbigniewa Ziobry, która zmieniła nazwę na Suwerenna Polska. Podczas wydarzenia minister sprawiedliwości wygłosił serię obraźliwych ataków w stronę opozycji - od “kolaborantów niemieckich” po “tuskową sitwę”. Padły też oskarżenia o bycie płatnymi agentami…

Kongres Suwerennej Polski. Partia Ziobry z nową nazwą.

Dziś, w Święto Konstytucji 3 maja, w Hali Expo XXI przy ul. Prądzyńskiego w Warszawie, formacja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zorganizował kongres na ponad tysiąc osób. Podczas wydarzenia oficjalnie zniknął szyld Solidarnej Polski i została zaprezentowana nowa nazwa partii Zbigniewa Ziobry - Suwerenna Polska.

Skąd zmiana nazwy partii na pół roku przed wyborami? - Solidarna Polska była tworzona w czasach rządów PO, złej redystrybucji środków, tylko dla konkretnych grup interesów. Chcieliśmy walczyć o Polskę sprawiedliwą i solidarną dla wszystkich. I to się w dużej mierze udało. Dzięki naszej pracy zanotowano spadek przestępczości i wzrost poczucia bezpieczeństwa Polaków. Jednak teraz najważniejsze zadanie, jakie przed Polską stoi, głęboko w to wierzymy, to obrona suwerenności - przekazał tydzień temu rozmówca WP, członek SP.

Niecodzienne zakończenie "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle wydał oświadczenie

Atak na Unię Europejską podczas konferencji ziobrystów

Na temat przesłania nowej nazwy, tym razem jawnie, wypowiedzieli się członkowie ugrupowania. - Idziemy do wyborów, by walczyć o twardo zagrożoną suwerenność Polski. Chcemy odebrać UE z rąk eurokratów. Mamy wroga na wschodzie, to Rosja Putina, którą tak wspierał Donald Tusk i PO, ale dziś w Polskę uderzają także zaprzyjaźnieni z Putinem i Tuskiem eurokraci, którzy pod płaszczykiem Fit for 55 chcą zafundować Polakom biedę. [...] Dziś twarzami nowego planu Balcerowicza są Frans Timmermans, Ursula von der Leyen i Donald Tusk - stwierdził wiceminister rolnicta Janusz Kowalski, który namawiał do skandowania nazwiska Zbigniewa Ziobry.

Z kolei przemówienie Patryka Jakiego skoncentrowane było na historii, polityce zagranicznej Polski i wojnie w Ukrainie. Europoseł przypomniał także działania polityków opozycji podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. - Tak sobie myślę, że jak Putin to [nagranie z posłem Franciszkiem Sterczewskim - przyp. red.] zobaczył, to pewnie pękał ze śmiechu. I pewnie zapytał Szojgu: "ty dobre, ile mu za to płacimy?". A Szojgu odpowiedział, że "nic, on to tak za darmo" - drwił polityk.

Szokujące słowa Ziobry. "Niemieccy kolaboranci", "sitwa" i straszenie Polaków

Głos zabrał też sam przewodniczący, który wyjątkowo nie gryzł się w język. W jakiś sposób zestawił rosyjską agresję w Ukrainie z integracją europejską. - Suwerenność jest dziś zagrożona najbardziej od czasu upadku komunizmu. Mamy do czynienia z dwoma procesami: Rosja prowadzi napastniczą wojną z naszym sąsiadem, co może także zagrażać nam - Polsce i Polakom. Z drugiej strony lewicowi fanatycy w Europie Zachodniej forsują projekt zmian, aby zmienić UE w państwo federalne pod niemieckim przywódctwem - stwierdził minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro przeszedł sama siebie, opisując sympatyków opozycji. Użył też określenia, które celowo ma przywodzić na myśl lata wojny i okupacji. - Dziś musimy bronić polskiej suwerenności przed niemieckimi kolaborantami w polskiej polityce. Jeśli się poddamy, nie będziemy mieli demokracji, lecz posłuszną Berlinowi tuskową sitwę - oświadczył prokurator generalny. Ziobro dopiero się rozgrzewał. Jak dodał, "powołujemy Suwerenną Polskę, by w ten sposób jasno powiedzieć twarde ‘nie’ tym, którzy zmierzają do odebrania nam suwerenności, a co za tym idzie - naszej niepodległości".  - Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Niemka Ursula von der Leyen z właściwym sobie niemieckim tupetem i arogancją namaściła już Tuska na namiestnika w Polsce. Publicznie wyraziła życzenie, aby to on był premierem w naszym kraju - mówił. 

Ziobro stwierdził też, że Donald Tusk jest traktowany jako "agent wpływu" Niemiec w Warszawie. Ogłosił, że jego zdaniem to Angela Merkel miała "wskazać" lidera PO na stanowisko premiera RP. Lider Suwerenności Polski odniósł się w tym kontekście do ograniczeń dot. zakupu nowych aut spalinowych, który ma obowiązywać w UE od 2035 roku. - No, może oprócz Ferrari, który cieszy się tym wyjątkiem. Tylko kogo będzie na to stać? No, może Donalda Tuska po tych latach wysługiwania się Berlinowi i pani Merkel. Może jego tak - oświadczył Ziobro. - Eurokraci nie pozwolą nam też wejść do lasów, bo 1/3 z nich chcą zamienić w rezerwaty. Nie będziemy mogli chodzić na jagody, na grzyby. Również dlatego potrzebna jest Suwerenna Polska, aby pilnować Polski. Aby jej nam nie ukradli - niespodziewanie skonkludował.

Źródło: Kongres Suwerennej Polski z dn. 3.05.2023