Zwierzęta - królestwo obejmujące wielokomórkowe organizmy cudzożywne, są najbardziej zróżnicowanym gatunkowo królestwem organizmów.
Groźne zdarzenie w Jaworznie (woj. śląskie). W samym centrum miasta kobieta została zaatakowana przez dziki. Internet obiegło nagranie, na którym wyraźnie widać, że jest ona przestraszona i próbuje obronić się przed jednym ze zwierząt, które do niej podchodzi. Choć trudno w to uwierzyć, od tragedii mogły być milimetry. Tymczasem internauci, podobnie jak świadkowie zajścia, wydają się być rozbawieni zaistniałą sytuacją.
Kontrowersje wokół mszy świętej z udziałem dzieci w Tarnobrzegu. Podczas nabożeństwa w kościele doszło do scen, które mocno zirytowały organizacje prozwierzęce. Jak się bowiem okazało, księża wymyślili, by przy ołtarzu zorganizować losowanie żywych królików. Wystraszone zwierzęta najpierw przetrzymywano w ciemnych kartonach, a później prezentowano niczym łowieckie trofea. Internauci nie kryli oburzenia.
Świat Zwierząt zbiera pieniądze dla potrzebujących zwierząt ze Stowarzyszenia Kudłate szczęście. Psy, koty oraz inne zwierzęta z problemami i niemal zerowej szansie na adopcje potrzebują wsparcia. Zima nie jest łatwym okresem, a specjalistyczna karma to przypadku podopiecznych stowarzyszenia konieczność.
Każdy dobry grzybiarz z doświadczeniem wie, że kluczem do udanych zbiorów jest odpowiedni wybór miejsca. Kiedy zaś już raz takowe znajdzie, chętnie do niego wraca, ciesząc się z udanej wizyty w lesie. Tak też było w przypadku pewnego miłośnika grzybobrania do czasu, gdy odkrył on, że w jego zakamarku na próżno szukać nowych okazów. Mężczyzna zainstalował więc kamerę i zapolował na winnego zaistniałej sytuacji. Efekt śledztwa przerósł jednak jego najśmielsze oczekiwania.
Zaskakujące zakończenie śledztwa ws. dewastacji w Olecku (warmińsko-mazurskie). Tamtejsza policja została powiadomiona przez jednego z mieszkańców o tym, że nieznany sprawca zniszczył mu przydomowe ogrodzenie. Domniemany chuligan m.in. wyrwał i przewrócił bramę. Gdy w ręce funkcjonariuszy wpadło nagranie z monitoringu i okazało się, kim tak naprawdę jest sprawca, dziwom nie było końca.
Youtuber Kamil Labudda wciąż pozostaje na ustach całej Polski. Niedawno pisaliśmy o akcji z pozostawieniem pod domem dziecka skrzyni wypełnionej gotówką oraz słodyczami, a potem o płaceniu za paliwo ludziom w Rzeszowie. Teraz influencer i youtuber „Budda” znowu wykazał się wielkim sercem i odwiedził wraz ze swoją ekipą Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, który pomaga pokrzywdzonym zwierzętom.
Od tygodni cały kraj żyje zmanipulowanymi doniesieniami o tym, że politycy Platformy Obywatelskiej, gdy tylko zdobędą władzę, zakażą nam spożywania mięsa na rzecz pożywnych robaków. Ten klasyczny fake news z chęcią rozpowszechnia zresztą obóz władzy i sprzyjające mu media, mącąc Polakom w głowach. Reporterzy portalu Goniec.pl postanowili więc wybadać nastroje społeczne i ruszyli na ulice stolicy. Co usłyszeliśmy od zwykłych obywateli? I czy wizja jedzenia insektów to według nich naprawdę aż taki zły pomysł?
Ten widok musiał zmrozić mieszkańca położonego nieopodal Nekli Starczanowa w powiecie wrzesińskim. Wychodząc z domu mężczyzna zabrał ze sobą swoje psy i zamierzał jedynie przejść się z nimi po pobliskim lesie. Ostatecznie, jego spacer zakończył się jednak interwencją służb. Wszystko, przez makabryczne odkrycie, jakiego dokonał tuż przy szosie.
Praca przy zwierzętach może być niebezpieczna, ale nikt nie spodziewałby się tak dramatycznego finału interwencji ws. ptaków domowych. W jednym z gospodarstw na Mazowszu weterynarz został brutalnie zaatakowany przez agresywnego koguta. Niestety, podczas próby obrony mężczyzna fatalnie uderzył głową w koryto. Niedługo później zmarł. Tragiczny finał wizyty weterynarza w jednym z gospodarstw na Mazowszu. Mężczyzna został zaatakowany przez agresywnego koguta. Próbując się bronić, uderzył głową w drewniane koryto. Jego życia nie udało się uratować.
Szokującego znaleziska dokonał spacerujący leśną drogą w Tarnowie Podgórnym (woj.wielkopolskie). Mężczyzna dostrzegł martwe węże, które schowane były w worku. Sprawca próbował zakopać je w ziemi. Policja prowadzi działania w celu wyjaśnienia sprawy.
W niedzielę (22.01) przechodzień dokonał w Strzelcach (woj. dolnośląskie) makabrycznego odkrycia. W czarnym worku przy drodze zobaczył martwego psa z ciętą raną brzucha. Policjanci poszukują sprawcy haniebnego czynu. Za zabicie psa grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Program Rodzina 500 plus stał się, nomen omen, złotym dzieckiem Prawa i Sprawiedliwości, które dzięki przelewaniu na konta rodziców 500 zł lub jego wielokrotności doszło do władzy i rządzi do dziś. Z rewolucyjnego pomysłu Zjednoczonej Prawicy postanowiły więc nieco zaczerpnąć polskie gminy i miasta, które chcą teraz "rozdawać" pieniądze właścicielom niektórych zwierząt domowych. Kto może skorzystać z dofinansowania? I jak się o nie ubiegać?
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 47-latka, który wyrzucił szczeniaka z mieszkania na czwartym piętrze. Pies przeżył upadek. Mężczyzna tłumaczył, że nie chciał zwierzęcia i nie miał co z nim zrobić.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowj Policji w Jaworze zatrzymali 66-latka, który znęcał się nad psem. Mężczyzna chciał pozbyć się zwierzęcia, dlatego przerzucił go na drugą stronę dwumetrowej bramy przytuliska. Za ten czyn grozi mu kara nawet 3 lat więzienia.Sprawcę brutalnego znęcania się nad psem udało się namierzyć dzięki materiałowi wideo, który we wtorek 3 maja pojawił się w mediach społecznościowych. Policjanci z Jawora nie mogli zwlekać i natychmiast podjęli odpowiednie działania.
W wyniku wojny w Ukrainie wielu ludzi opuściło swoje domy - niektórzy wyjechali zupełnie niespodziewanie, zostawiając wszystko, co mieli. W wielu mieszkaniach pozostawione zostały zwierzęta, które nie mają jak same o siebie zadbać. Z pomocą przyszedł ukraiński Zoopatrol, który znalazł sposób na to, jak uratować porzucone zwierzęta przed śmiercią głodową. Zoopatrol podzielił się również instrukcją, która pomaga w podobnych sytuacjach - pomóc może każdy, a w całej Ukrainie bez opieki pozostawiono tysiące zwierząt.
W sobotę kilkadziesiąt osób zgromadziło się przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie. Uczestnicy protestu sprzeciwiali się masowemu odstrzałowi dzików, który zapowiedział resort. Demonstrujący przynieśli na noszach pluszowego dzika i transparenty z hasłem: "Łapy precz od dzików".Warszawski protest to nie pierwszy zryw w obronie zwierząt. W ubiegłą sobotę 8 stycznia przeciwko odstrzałowi dzików demonstrowali mieszkańcy Krakowa.
Dwa konie ciągnące zaprzęg bez woźnicy spłoszyły się na drodze z Morskiego Oka i wbiegły w barierki. Przerażeni turyści uciekali w pośpiechu w zaspy, na szczęście nikomu nic się nie stało. Fundacja Viva! apeluje tymczasem o zlikwidowanie tradycyjnych transportów konnych w Tatrzańskim Parku Narodowym.Tradycyjne zaprzęgi konne to jedna z atrakcji turystycznych polskich Tatr, uwielbiana i często wykorzystywana przez turystów. Choć wygoda i piękno podziwianych krajobrazów kuszą, od lat toczą się spory aktywistów z góralami o to, czy nie zaprzestać przejażdżek do i z Morskiego Oka, a takie zdarzenia jak to poniedziałkowe, tylko podgrzewają dyskusję.
Do sieci trafiły dramatyczne zdjęcia, zrobione na jednej z ulic w miejscowości Raczki w województwie Podlaskim. Widać na nich, jak za samochodem osobowym ciągnięty jest pies. Jak informują lokalne media, zwierzę nie przeżyło, a sprawa została zgłoszona na policję.Dwa ze zdjęć dokumentujących bestialstwo kierowcy samochodu osobowego pochodzą z kamer zamontowanych na budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach. Trzecie zdjęcie zostało udostępnione lokalnym mediom przez świadka zdarzenia, który wykonał je ze swojego samochodu.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednym ze sklepów Biedronki w podwarszawskim Józefosławiu. Na regale z bułkami klient dostrzegł mysz. Nagranie pojawiło się na Tik Toku. Biuro prasowe sieciówki przeprosiło za zaistniałą sytuację i zapowiedziało kontrolę.W dawnych czasach obecność myszy w piekarni była na porządku dziennym. Jednak standardy się zmieniły, a gryzonie, które niszczą i zanieczyszczają pomieszczenia nie są mile widziane w sklepach.
Kobieta natychmiast ruszyła w pościg za kierowcą, który wyrzucił z okna swojego samochodu plastikową torbę, w której znajdowała się żywa kotka. O sprawie została poinformowana także policja, a 62-letni mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami.Do zdarzenia doszło w poniedziałek 26 lipca br. na trasie pomiędzy miejscowościami Rudna i Stare w województwie wielkopolskim. Około godziny 7:00 pani Katarzyna zobaczyła, jak z samochodu przed nią kierowca wyrzuca worek. Po chwili zaskoczona kobieta spostrzegła, że w środku znajduje się żywe zwierzę.
Prokuratura okręgowa w Gdańsku skierowała do Sądu Rejonowego w Kościerzynie akt oskarżenia przeciwko byłemu senatorowi Prawa i Sprawiedliwości. Waldemar B. odpowie za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.Pod koniec marca tego roku policjanci z Kościerzyny otrzymali nagranie, na którym widać jak były senator PiS „holuje” psa przywiązanego sznurem do haka w jego aucie. Zwierzę nie nadążało za pojazdem, a gdy się przewróciło, Waldemar B. dalej ciągnął je za samochodem.
W ubiegłą sobotę w południowoafrykańskim rezerwacie na terenie Parku Narodowego Marakele w prowincji Limpopo 27-letni mężczyzna Malibongwe Mfila, który pracował jako tracker wyznaczający ścieżki dla turystów w firmie Marataba Safari Lodge, został zaatakowany i zabity przez dwa młode lwy.
Do makabrycznego odkrycia doszło w jednym z weekendowych domków położonych w głębi lasu w miejscowości Saarbruecken na zachodzie Niemiec. Zaalarmowani przez sąsiadów ratownicy znaleźli worki, w których znajdowały się ciała ponad 200 martwych kotów. Na terenie posesji policja i straż pożarna odnalazły także ponad 30 zwierzaków, które jakimś cudem przeżyły, jednak ich stan jest dramatyczny. Zwierzęta są skrajnie zaniedbane.
Poznaliśmy wyniki sekcji zwłok wilków, które w zeszłym tygodniu zaatakowały pracujących w lesie nieopodal Brzozowa na Podkarpaciu trzech mężczyzn. Jak relacjonowali mężczyźni, sytuacja była naprawdę groźna. Zwierzęta nie wykazywały lęku przed człowiekiem, pilarze musieli się bronić przy użyciu włączonych pił. W wyniku ataku Dyrektor Ochrony Środowiska podjął natychmiastową decyzję o pilnym odstrzale wilków na terenie lasu w Zmiennicy pod Brzozowem.
Warszawska klinika weterynaryjna Multiwet Centrum Zdrowia Małych Zwierząt opublikowała na swoim Facebooku bardzo niepokojące zdjęcia. Przedstawiają one pieska, który został dość mocno pogryziony przez ogromną liczbę kleszczy. Niestety, lekarze nie mają dobrych wieści. Wraz ze zmianami klimatu, kleszcze będą pozostawały aktywne przez dłuższą część roku.
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zaapelował do mieszkańców, by uważali zarówno na siebie, jak i na swoich domowych pupili z powodu wścieklizny. W powiecie otwockim znaleziono zwierzęta zarażone. Należy pamiętać, że choroba jest poważnym zagrożeniem życia i często prowadzi do śmierci.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Gazetę Wyborczą na początku 2021 roku potwierdzono pierwszy przypadek wścieklizny na Mazowszu od wielu lat. Niestety później zaczęły pojawiać się kolejne zarażone osobniki i sytuacja stała się już niepokojąca.
Wędkarze donoszą o bardzo niepokojącym zjawisku nad Zalewem Rybnickim. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy znaleziono tam ponad 80 martwych karpi. Przyczyna śmierci zwierząt nadal pozostaje zagadką. Istnieją jednak pewne niepokojące, lecz uzasadnione podejrzenia.