Jarosław Kaczyński w liście do zwolenników PiS: "Niemcom nie jest w smak silna Polska"

Jarosław Kaczyński uważa, że Niemcom nie jest w smak silna Polska. Napisał o tym w liście do Forum Klubów "Gazety Polskiej". Politycy KO od dawna grzmią, że takie poglądy tylko zaszkodzą Polsce. Uważają, że fobia antyniemiecka PiS przybiera już absurdalny wymiar.
List do zwolenników PiS
W Białymstoku minister aktywów państwowych Jacek Sasin odczytał list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. List został skierowany do Forum Klubów "Gazety Polskiej". W piśmie mowa jest m.in. o tym, jaki stosunek mają Niemcy do silnej Polski. Według szefa PiS, naszym zachodnim sąsiadom nie zależy na tym, by Polska odgrywała ważną rolę w Europie.
„Polska silna, aspirująca do odgrywania współmiernej do jej potencjału roli w Europie nie jest w smak Berlinowi i polskim środowiskom kompradorskim” – można było usłyszeć na spotkaniu w Białymstoku.
Kaczyński: jesteśmy gospodarzami we własnym kraju
Jarosław Kaczyński uważa też, że tylko Polacy mogą decydować o tym, jak urządzony jest nasz kraj.
„Jesteśmy bowiem gospodarzami we własnym kraju i to my będziemy decydować o tym, w jaki sposób urządzimy nasz polski dom, jak będziemy w nim żyli, jakie będą w nim panowały obyczaje i w jaki sposób będziemy troszczyć się o jego bezpieczeństwo. Na tym właśnie polega suwerenność i my tej suwerenności we wszystkich jej wymiarach bronimy i będziemy bronić" – napisał Kaczyński w swoim liście.
Prezes nie ma też wątpliwości, że gdy kampania wyborcza ruszy pełną parą, ataki na jego partię będą coraz silniejsze. A udział w tych atakach mogą też mieć Rosjanie.
"Musimy też się liczyć z przedwyborczymi rosyjskimi prowokacjami" – uważa Kaczyński.
KO: musimy rozmawiać z innymi nacjami, a nie na nie szczuć
Według polityków Koalicji Obywatelskiej, szafowanie antyniemieckością jest jednym z elementów kampanii wyborczej PiS. "Fobia antyniemiecka PiS przybrała absurdalny wymiar" – oceniła jakiś czas temu Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
„Jesteśmy członkiem UE. Naszym celem powinno być to, żebyśmy mieli jak najwięcej do powiedzenia w ramach UE, a nie walczyli z jej instytucjami. Trzeba rozmawiać z Niemcami, Francuzami, z najsilniejszymi gospodarkami i społeczeństwami UE, a nie na nie szczuć” – napisała w mediach społecznościowych Lubnauer.





































