Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Bliski współpracownik premiera zarabia dużo więcej, niż pozwala na to ustawa. "Ma być lojalny"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 18.05.2023 12:27

Bliski współpracownik premiera zarabia dużo więcej, niż pozwala na to ustawa. "Ma być lojalny"

Michał Kuczmierowski
Piotr Molecki/East News

Michał Kuczmierowski od trzech lat zajmuje stanowisko prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i cieszy się reputacją osoby wyznaczonej przez premiera do wykonywania zadań specjalnych. Okazało się, że jego miesięczne wynagrodzenie wynosi prawie 43 tys. zł, choć zgodnie z tzw. ustawą kominową, jego pensja powinna mieścić się w granicach 33 tys. zł.

Współpracownik premiera zarabia prawie dwa więcej od niego

Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Michał Kuczmierowski, według informacji dziennikarzy Wirtualnej Polski, otrzymuje wynagrodzenie w wysokości blisko 43 tys. zł miesięcznie. Nawet wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba przyznaje, że jest to znacząca suma. Szef RARS zarabia obecnie dwukrotnie więcej niż premier, który go nominuje, choć teoretycznie zgodnie z tzw. ustawą kominową jego pensja powinna wynosić mniej - 33 tys. zł. Jak wyjaśnić tę różnicę?

- Obóz rządzący stosuje podwójne standardy, bo opinii publicznej mówi, że te zarobki zostały obniżone, natomiast premier bardzo dba o swoich ludzi - ocenia były członek klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie senator niezrzeszony Jan Maria Jackowski.

"Chłopaki do wzięcia". Żona Jarusia ciągnie go za język ws. byłej dziewczyny. Ma powody do zazdrości?

Człowiek od zadań specjalnych

Jego polityczna droga na prawicy rozpoczęła się, jak zaznaczają reporterzy TVN24, już w czasach, gdy był harcerzem, a dokładniej w momencie, gdy postawiono krzyż na Krakowskim Przedmieściu tuż po tragedii smoleńskiej. Od tamtego czasu odgrywał istotną rolę u boku Mateusza Morawieckiego. Kiedy Morawiecki był jeszcze prezesem banku, on pełnił funkcję dyrektora, a gdy nastąpiła zmiana władzy, przeniósł się z sektora bankowego do sektora państwowego. Następnie został członkiem zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółki Skarbu Państwa, a tuż przed wybuchem pandemii objął stanowisko prezesa rządowej agencji.

RARS stała się wtedy agencją do zadań specjalnych, odpowiadała za maseczki - w tym te niespełniające norm - respiratory czy szczepionki. - Ta agencja jest jednym z najważniejszych podmiotów, dzięki którym realizowany jest narodowy program szczepień – mówił Michał Dworczyk. - Tam nie ma żadnej odpowiedzialności, bo wiemy doskonale, że ci ludzie nie sprawdzili się w czasach covidowych – zauważył zaś Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej.

Michał Kuczmierowski ma być lojalny

Dziennikarze TVN24 ustalili, że Kuczmierowski jest zaangażowany nie tylko w obszary takie jak skup paliwa, węgla czy zboża, ale także w bieżącą politykę. Po awarii instalacji Orlenu skontaktował się z premierem, który miał chłodne relacje z Danielem Obajtkiem i zapytał, czy chciałby to jakoś wykorzystać. Proponował także zainteresowanie odpowiednimi instytucjami w celu zbadania czy wszystko działa prawidłowo. Większość działań agencji jest objęta państwową tajemnicą, co utrudnia poznanie powodów, dla których premier podwyższył pensję prezesa agencji.

Dwa lata temu premier dokonał wpisu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych na listę podmiotów "o szczególnym znaczeniu dla państwa" za pomocą odpowiedniego rozporządzenia. Dzięki temu krokowi możliwe było podwyższenie wynagrodzenia dla szefa agencji.

- Opłacasz wojsko i liczysz, że wojsko jest wobec ciebie wierne i lojalne - mówi Jan Strzeżek ze Stowarzyszenia Młoda Polska. Pytany przez reporterów TVN24 czy Michał Kuczmierowski jest lojalny, odpowiada: - Jest, dopóki przelew wpływa.

Źródło: WP, TVN24