9 maja w Rosji odbędzie się coroczne, wielkie święto, czyli Dzień Zwycięstwa. Tego samego dnia w południe prezydent Andrzej Duda ma przedstawić międzynarodowe kroki ws. zbrodni katyńskiej. To z kolei może stanowić ogromny policzek dla Władimira Putina, który od lat jest nadwyraz przewrażliwiony na punkcie prawdy o zbrodniczych działaniach swoich poprzedników.
Trwa dyplomatyczna wojna na linii Warszawa-Moskwa, którą Kreml zapoczątkował w odpowiedzi na solidarne wsparcie przez Polskę strony ukraińskiej, zaatakowanej przez rosyjskie wojska 24 lutego.
Ambasada Rosji zorganizuje własną uroczystość w Warszawie. Poprosiła o wsparcie MSZ
CZYTAJ DALEJPo serii niewybrednych komentarzy, głównie ze strony Dmitrija Miedwiediewa i Dmitrija Pieskowa, w których sugerowano m.in. że Mateusz Morawiecki jest "pseudopremierem" i "rusofobem", a także, że Polska chce dokonać rozbioru Ukrainy, przyszedł czas na inne prowokacje.
Doskonałym przykładem tego jest choćby działanie rosyjskiej ambasady w Warszawie, która nagle przestała opłacać czynsz za dzierżawę ośrodka wypoczynkowego nad Zalewem Zegrzyńskim, a w ostatnich dniach postanowiła zorganizować w stolicy własną uroczystość z okazji Dnia Zwycięstwa.
Polskie władze uderzą w Putina w symbolicznym dniu
Konfrontacyjny ton Rosji i niemały ferment, jaki zasiała, nie pozostają bez odpowiedzi polskich władz, które najwidoczniej dojrzały do pewnych od dawna wyczekiwanych decyzji. Eskalacja napięcia między obydwoma krajami skłoniła w końcu Pałac Prezydencki do rozliczenia naszego sąsiada z krzywd, które wciąż żywe są w pamięci wielu Polaków.
W związku z tym szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot oznajmił, że w najbliższy poniedziałek głowa naszego państwa przedstawi międzynarodowe kroki ws. zbrodni katyńskiej. Polegać one mają na przedstawieniu rodzinom i środowiskom katyńskim drogi prawnej ws. zbrodni katyńskiej, jej upamiętnienia, a także osądzenia.
Takie twarde stanowisko Polski, ogłoszone w dniu, w którym Rosja świętuje swoje zwycięstwo nad nazistami, może okazać się prawdziwym ciosem dla Władimira Putina. Dyktatorowi z pewnością zależy na tym, by nic nie zakłóciło jego propagandowego przekazu, jaki pojutrze popłynie z Placu Czerwonego.
Trzaskowski nie zgadza się na obchody Dnia Zwycięstwa w Warszawie. Wysłał list do szefa MSZ
CZYTAJ DALEJW jego oczach polskie działania jawią się jako niepożądane, gdyż jedynie przypomną światu o ciemnych kartach w dwudziestowiecznej historii Rosji, które krwią swoich ofiar splamił Stalin.
Może się więc okazać, że zamiast podziwiać defiladę na Placu Czerwonym i kłamać na temat wyimaginowanych sukcesów rosyjskiej armii w Ukrainie, Putin będzie musiał skupić się na walce z historyczną prawdą i kolejnym wizerunkowym blamażem.
Zdewastowana szkoła pod Kijowem. Rosjanie zostawili propagandową odezwę do dzieci
CZYTAJ DALEJLudobójstwo nie ulega przedawnieniu
Już 10 kwietnia, podczas obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podejmie "wszystkie możliwe kroki dyplomatyczne, aby świat o zbrodni katyńskiej nie zapomniał i konsekwentnie potępiał jej sprawców".
Zaznaczał przy tym, jak ważne jest odkłamywanie historii i właściwe definiowanie katów i ofiar. - Nierozliczenie przez międzynarodową społeczność zbrodni katyńskiej wydało zatrute owoce - dodawał.
Przywódca naszego kraju stwierdził również, że ludobójstwo nie ulega przedawnieniu, dlatego zbrodnia w Katyniu wymaga wszczęcia procesu przed międzynarodowymi trybunałami, który dałby rodzinom ofiar minimalne poczucie sprawiedliwości.
Przypomniał, że "w 1940 roku z rozkazu Józefa Stalina bestialsko zamordowano blisko 22 tysiące naszych rodaków: żołnierzy Wojska Polskiego, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej, ale też wielu cywilów – przedstawicieli elit II Rzeczypospolitej".
Tajemnice Putina wyszły na jaw. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości, niewiele osób wiedziało
- Można mnie uznać za udany produkt patriotycznego wychowania człowieka radzieckiego - mówił przed laty Władimira Putin. Archiwalne wypowiedzi prezydenta Rosji na swój własny temat rzucają światło nie tylko na pełną sukcesów zaskakującą karierę byłego agenta FSB, ale również na jego postawę jako polityka i agresora.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Analityk OSW o Łukaszence: "Wysyła sygnały, ale nie rozwinie manewrów w ofensywę"
Wielkopolska: 5-latka zginęła w nocnym pożarze domu jednorodzinnego
Matura 2022. Arkusze z matury z języka angielskiego na poziomie podstawowym
Źródło: goniec.pl, PAP